To był czwarty w tym sezonie mecz „Niebieskich” we własnej hali. I niestety zdecydowanie najbardziej jednostronny. Texom Eurobus Przemyśl przyjechał do Chorzowa jak po swoje i od początku przystąpił do realizacji planu.
Po niespełna 3 minutach goście – w ich składzie dominują zawodnicy z zagranicy, m.in. Ukraińcy i Brazylijczycy – prowadzili już 2:0. Wynik otworzył Artem Fareniuk, a za moment, po stałym fragmencie gry, Leo Santana skierował piłkę do siatki. Ruch gwałtownie dokonał zmiany bramkarza – za Pawła Pstrusińskiego na boisko wszedł Paweł Mura.
„Niebiescy” starali się odpowiedzieć, ale ekipa z Przemyśla pokazała, iż nieprzypadkowo ma najmniej straconych bramek w tym sezonie. W końcu jednak i goście popełnili błąd. Po rzucie rożnym i woleju Łukasza Biela źle interweniował Krzysztof Iwanek. Piłka wyślizgnęła mu się z ręki i chorzowianie złapali kontakt.
Niestety wynik 1:2 utrzymał się bardzo krótko. Jeszcze przed przerwą przemyślanie trafili trzykrotnie. Dwa razy zrobił to Rostislaw Semenczenko, a tuż przed syreną Ruben Santos. Po zmianie stron Eurobus nie wrzucił niższego biegu, wręcz przeciwnie. Na 6:1 podwyższył Semenczenko.
W ostatnich 10 minutach trener Roman Wachuła – nie mając już nic do stracenia – zaordynował grę piątką w polu. Jednak bramki zdobywali tylko goście. Fareniuk wykorzystał najpierw przedłużony rzut karny, a później błąd Mury, który stracił piłkę przed polem karnym. Później jeszcze po raz czwarty w tym spotkaniu „ukąsił” Semenczenko, a w 38. minucie na 10:1 trafił Henrique Diniz.
„Niebiescy” przez cały czas zajmują ostatnie miejsce w tabeli, z zaledwie jednym punktem na koncie (za remis 1:1 z Rekordem Bielsko-Biała). Z kolei Texom Eurobus, po kanonadzie w Chorzowie, awansował na pozycję lidera.
W następnej kolejce Ruch zagra w Kamienicy Królewskiej, z tamtejszym We-Metem (5. miejsce). Pierwszy gwizdek zabrzmi w sobotę (12 października) o 20:00.
7. kolejka Fogo Futsal Ekstraklasy
Ruch Chorzów Futsal – Texom Eurobus Przemyśl 1:10 (1:5)
Bramki: Biel (16) – Semenczenko cztery (16, 17, 23, 37), Fareniuk trzy (2, 33. przedłużony rzut karny, 34), Santana (3), Santos (20), Diniz (38).
Ruch: Pstrusiński (Mura) – Salisz, Jankowski, Cichy, Biel oraz Seget, Hartstein, Borkowski, Tkacz, Szemiot, Wojtyna, Skała.
Eurobus: Koltok (Iwanek) – Fareniuk, Lebid, Szwed, Semenczenko oraz Santana, Azevedo, Johannes, Diniz, Dmochewicz, Dias, Abakszyn.