

Łagodna, niemal bezśnieżna zima i brak opadów sprawiły, iż w opolskich lasach panuje susza. Stwarza ona ryzyko wystąpienia pożarów i zagraża drzewostanowi przyspieszając jego wymieranie. Problem ten szczególnie widoczny jest w lasach sosnowych.
– W 2015 roku pojawił się problem zamierania lasów, głównie sosnowych. Tej wody teraz jest mało. o ile nie będzie opadów, będziemy mieli problem z wymieraniem sosen. To nie będzie wyglądało tak, iż nagle cały obszar będzie zamierał. Te drzewa wypadać będą pojedynczo i w pewnym momencie leśnicy będą musieli podejmować odpowiednie decyzje w tym zakresie. Miejmy nadzieję, iż będzie tego jak najmniej. Sosna, która była sadzona w 1920/1930 roku była sadzona w innych warunkach, w innym celu. w tej chwili trochę to przebudowujemy i sadzimy również inne gatunki, ale ten proces przebudowy lasów na Opolszczyźnie potrwa kilkadziesiąt lat – mówi Jacek Boczar, rzecznik prasowy Nadleśnictwa Opole.
Leśnicy apelują o zachowanie szczególnej ostrożności i nieużywanie otwartego ognia w lasach. Kiedy zauważymy pożar, natychmiast powinniśmy zawiadomić służby. Po wysuszonej po zimie ściółce leśnej ogień rozprzestrzenia się bardzo szybko, co sprawia, iż w krótkim czasie pożar objąć może duży obszar lasu.
Jacek Boczar:
Autor: Anna Kurc/Aleksandra Kus