Katastrofa kolejki linowo-terenowej Elevador da Glória w Lizbonie wstrząsnęła nie tylko Portugalią, ale i całym światem. Od momentu, gdy służby poinformowały o co najmniej 15 ofiarach śmiertelnych i kilkunastu rannych, w mediach społecznościowych pojawiają się tysiące wpisów pełnych żalu, współczucia i przerażenia. Ludzie publikują zdjęcia i nagrania wykonane podczas własnych przejazdów charakterystyczną żółtą kolejką, podkreślając, iż jeszcze niedawno sami podróżowali trasą, na której doszło do tragedii.

Fot. Warszawa w Pigułce
At least 15 killed, 18 injured after Lisbon’s iconic funicular derails in tourist hotspot https://t.co/e2mZyK0qyT pic.twitter.com/UXPZ6YwIlY
— New York Post (@nypost) September 3, 2025
Kondolencje płyną z całego świata – również z Polski. Wiele osób wspomina, iż Elevador da Glória była jednym z najbardziej rozpoznawalnych symboli Lizbony i obowiązkowym punktem turystycznym dla podróżnych odwiedzających stolicę Portugalii. Wspólne zdjęcia z wagonów czy widoki z trasy prowadzącej z dzielnicy Baixa na Bairro Alto stały się teraz wstrząsającym przypomnieniem, jak kruche potrafi być poczucie bezpieczeństwa.
Elevador da Glória to nie tylko atrakcja turystyczna, ale i istotny element codziennego życia lizbończyków. Kolejka, uruchomiona w 1885 roku, przeszła niezwykłą drogę technologiczną – od systemu wodnego, przez parowy, aż po elektryczny, którym jest napędzana od ponad wieku. Jej znaczenie zostało docenione w 2002 roku, kiedy wpisano ją na listę portugalskich Pomników Narodowych.
Dziś, w obliczu tragedii, ludzie na całym świecie dzielą się zdjęciami sprzed lat, opowiadają o własnych wspomnieniach i składają kondolencje rodzinom ofiar. Dla wielu to przypomnienie, iż za codziennymi podróżami i turystycznym zachwytem kryją się też ryzyka, których nikt się nie spodziewa. Lizbona pogrążona jest w żałobie, a świat łączy się w bólu i solidarności z ofiarami oraz ich bliskimi.