Świąteczna rozmowa z Waldemarem Krajewskim. „Niech każdy na swój sposób przeżyje te święta”

lowicz24.eu 3 godzin temu
Kim chciał zostać w dzieciństwie? Jak zaczęła się fascynacja Widzewem Łódź i jak wspomina czasy odbudowy klubu, gdy pełnił funkcję kierownika? Czym jest dla niego wiara i jak spędza Wielkanoc? O tym opowiedział nam Waldemar Krajewski, wójt gminy Łyszkowice. Waldemar Krajewski ma 48 lat, jest żonaty i ma dwóch synów. Z gminą Łyszkowice związany jest całe swoje życie. Od urodzenia jest mieszkańcem Gzinki. Tutaj się wychował, tu zbierał pierwsze doświadczenia strażackie w jednostce ochotniczej, choć jak przyznaje, wcale nie marzył wówczas o tym, aby zostać strażakiem.

Piłkarz
- Całe życie chciałem grać w piłkę, ale im człowiek jest starszy, tym życie weryfikuje jego plany – opowiada Waldemar Krajewski. Od drugiej klasy szkoły podstawowej trenował w Laktozie Łyszkowice. - Byłem bardziej ofensywnym zawodnikiem, więc grałem na pozycji pomocnika albo napastnika. Byłem w miarę szybki i miałem dobrą wytrzymałość – wymienia.

Waldemar Krajewski miał krótki, roczny epizod w 4-ligowym Starcie Brzeziny. - Co tu dużo mówić, byłem za słaby, żeby grać gdzieś wyżej – twierdzi. Z futbolem związany był nie tylko jako zawodnik, ale również jako działacz piłkarski, którym je
Idź do oryginalnego materiału