Świąteczne smakołyki, misternie zdobione dekoracje wielkanocne, ale też strawa duchowa w postaci pieśni pasyjnych śpiewanych przez zespoły ludowe – tak w tym roku wyglądał Kiermasz Wielkanocny, organizowany tradycyjnie przed świętami w Dworku Laszczyków.
Wiele osób stoiska twórców regionalnych i rzemieślników odwiedzało po mszach świętych w katedrze. Tak zrobiły m.in. pani Kamila z pięcioletnią córką Hanią.
– Planujemy jakieś zakupy, ale na razie się rozglądamy. Na pewno córka coś wybierze, już widziałyśmy piękne króliczki i inne rękodzieło i wpadło nam w oko. Pogoda jest tak piękna, iż aż miło tu pospacerować – mówiła pani Kamila.
Krystyna Barycka, kierownik zespołu Bolechowiczanie mówiła, iż jej grupa wykonuje pieśni pasyjne, ale panie przygotowały też smakołyki na sprzedaż, w tym przede wszystkim tradycyjne ciasta, jak sernik, makowiec i szarlotka.
– Wydaje mi się, iż ludzie dziś cały czas szukają tradycji. Widać to chociażby po tym, iż kolejka ustawiła się po wiejską kiełbaskę i szynkę. Sama też skorzystałam z okazji i kupiłam wyroby. Widziałam też, iż jest żurek, także same smakowitości – mówiła.
Stefania Golenia z Koła Gospodyń Wiejskich Kowalanki prezentowała, jak wykonać tradycyjne palmy.
– Jest to bardzo trudne, bo najpierw trzeba się nachodzić za baziami, zebrać te nierozwinięte, a potem przez całą zimę zrobić dużo kwiatków z bibuły, krepiny. Dodatkowo skręcam ślimaczki z bibuły, którymi zdobię palmy. Wnuczęta mówią, iż są bardzo ładne – mówi.
Kiermasz potrwa do godziny 15. Zorganizowało go Muzeum Wsi Kieleckiej.
























