[See image gallery at rdn.pl] 54 dzieci utraconych spoczęło na cmentarzu w Tarnowie-Mościcach. W Miejscu Pamięci zapalono znicze, złożono kwiaty i maskotki.
W uroczystościach pogrzebowych uczestniczyły rodziny, które doświadczyły straty oraz parafianie, modlący się w intencji zmarłych przedwcześnie dzieci.
Uroczystości na cmentarzu poprzedziła Msza św. w kościele pw. NMP Królowej Polski. Ks. Grzegorz Krakowski wygłosił homilię, w której nawiązywał do przypowieści o siewcy. Mówił, iż utracone dzieci są jak ziarno, które nie miało możliwości wzrostu.
-Wiara daje nadzieję na kiedyś ponowne spotkanie z dziećmi, które jeszcze, tak jak mówiłem w kazaniu, nie zdążyły jeszcze wykiełkować. Tak, jak te małe ziarenka, które zostały posiane, ale z różnych powodów, w wyniku różnych okoliczności po prostu nie wzrosły. Wiara daje nadzieję, iż spotkamy się, iż kiedyś na niebieskich łąkach Pan spowoduje, iż te posiane ziarenka wreszcie wyrosną. Zakiełkują, przyniosą obfity plon, będą pociechą dla rodziców, którzy teraz są smutni na ziemi, ale kiedyś zobaczą je ponownie w chwale i ucieszą się ich obecnością.
Pochówek od wielu lat organizuje w Tarnowie fundacja Opes 139. Prezes fundacji Joanna Sadowska wyjaśnia, iż te działania realizowane są z potrzeby serca.
-Robimy to, ponieważ każdemu człowiekowi należy się pogrzeb, po prostu. Rodzice, o ile tracą dziecko zbyt wcześnie i sami nie mogą go pochować, to my, jako fundacja, chcemy im w tym pomóc. Stąd pomysł, aby w Tarnowie, gdzie są dwie duże porodówki, gdzie jest bardzo dużo poronień, była mogiła zbiorowa i możliwość organizacji pogrzebów zbiorowych.
Ks. Grzegorz Krakowski dodawał, iż ból po utracie dziecka potrafi być większy, niż gdy odchodzi osoba starsza.
-Kiedy odchodzi osoba dorosła czy starsza, to pewne pytania są nieuchronne. Zawsze jest pytanie „dlaczego?”, zawsze jest myśl, iż można było zrobić coś więcej, przedłużyć to życie w jakiś sposób. Myślę, iż ból po stracie dzieci czasem jest bardziej dotkliwy, gdyż nasze serce szczególnie jest wrażliwe na krzywdę ludzką, krzywdę dziecka, tym bardziej, jeżeli jest to dziecko nienarodzone, utracone. Myślę, iż te emocje są w przypadku rodziców jeszcze większe.
Joanna Sadowska zaznaczała, iż utrata dziecka bardzo często wiąże się z bólem i traumą. Rodzice po stracie potrzebują pomocy, którą znajdują m.in. w fundacji.
-Myślę, iż każdy, kto doświadczył jakiegokolwiek bólu, zawsze szuka wsparcia. Rodzice po stracie trafiają do nas, u nas mają pomoc duchową i psychologiczną. To jest szczególnie ważne na początku, po stracie dziecka.
Do tej pory, pochówek dzieci utraconych organizowany był raz do roku. W tym roku, uroczystość zorganizowano jest w marcu – miesiącu, w którym przypada Dzień Świętości Życia. Druga odbędzie się w październiku, w którym przypada Dzień Dziecka Utraconego.