Święto Złotoryi: dni pełne tradycji i zabawy

3 miesięcy temu

Dni Złotoryi, to święto wszystkich mieszkańców. To czas wspólnej zabawy, ale również okazja do przypomnienia sobie, jak bogata jest historia naszego miasta. Jak wiele osiągnęliśmy i jak wiele mamy do zaoferowania — powiedział Paweł Kulig, burmistrz miasta Złotoryja.

Mimo deszczu Korowód wyruszył z placu Reymonta przez Złotoryjską starówkę, Rynek, docierając nad zalew, gdzie tętniło życie, a na mieszkańców czekało sporo atrakcji. Gwiazdą wieczoru był zespół KULT.

Jesteśmy w najstarszym mieście w Polsce. Wobec powyższego zobowiązani jesteśmy do tego, żeby brać udział w takiej imprezie -mówi Danuta Boroch, dyrektor szkoły podstawowej nr 3 w Złotoryi.

Przyszliśmy tutaj, bo chciałyśmy po prostu uczestniczyć w korowodzie i dostaniemy za to szóstki z historii– mówi Zosia Mikus, mieszkanka Złotoryi.

Lubię chodzić w korowodzie i zawsze tu jest tak kolorowo -dodaje Alicja Jóźwiak, mieszkanka Złotoryi.

Mi się tu bardzo podoba. Jestem w korowodzie pierwszy raz i jest fajnie- mówi Żenia, mieszkanka Złotoryi.

-Świętuję te dni. Na przykład przebierając się tak jak teraz — powiedziała Natalia, mieszkanka Złotoryi.

Według mnie jest to bardzo dobry klimat, fajne wspomnienia przede wszystkim. Raz na rok się takie coś się odbywa. Widać, iż Złotoria żyje. Wszyscy tu uczestniczą i uważam to święto za bardzo pozytywne– mówią Nikola i Agnieszka,mieszkanki Złotoryi.

Chciałam tutaj przyjść, bo są Dni Złotoryi i ja chce, po prostu iść– mówi Marysia, mieszkanka Złotoryi.

Bierzemy udział co roku w korowodzie w dniach miasta. Chcemy się pokazać, chcemy się integrować. Cieszymy się, iż nasze miasto ma tak wspaniałe święto i iż możemy w nim czynnie uczestniczyć -mówi Elżbieta Sajewicz, Klub Senior Plus Złotoryja.

Podoba mi się korowód, podoba mi się, iż to jest zorganizowane. Także wszystko mi się podoba w tym dniu — mówi Tadeusz, Klub Senior Plus Złotoryja.

Dla mnie najpiękniejsze są stroje, i przede wszystkim orkiestra, organizatorzy, którzy to prowadzą, kopactwo złota– mówi Bożena Gładysz, Klub Senior Plus Złotoryja.

Już od chyba dwudziestu lat przyjeżdżam tutaj do Złotorii, żeby być albo na całym festynie płukania złota i dniach Złotoryi, albo chociaż na jeden dzień, tak jak teraz– powiedział Bogdan, turysta.

Jest fajnie kolorowo i jest dużo ludzi — dodała Zosia Mikus, mieszkanka Złotoryi.

Cieszy nas przede wszystkim to, iż udało nam się zgromadzić dużą grupę osób, które z pozoru są niepowiązane ze sobą, mają różne poglądy religijne, polityczne, zajmują się różnymi profesjami. Od dzieci do osób w bardzo dojrzałym wieku. Te wszystkie osoby chcą i pracują intensywnie na rzecz promocji miasta, na rzecz promocji Złotoryi — mówi Norbert Mąkowski, kanclerz Polskiego Bractwa Kopaczy Złota, prezes fundacji Polskiego Bractwa Kopaczy Złota.

W sobotę na mieszkańców czekał kiermasz książki przeczytanej, organizowany przez Miejską Bibliotekę Publiczną.

Są to książki wycofane z obiegu bądź dublety. I miałyśmy na celu po pierwsze takie troszeczkę działania proekologiczne, bo nadajemy tym książkom drugie życie, a po drugie, chciałybyśmy, żeby te osoby, które od nas dzisiaj wyjdą, żeby miały coś na pamiątkę– mówi Małgorzata Zalewska, kierownik działu Udostępniania Zbiorów Miejskiej Biblioteki Publicznej w Złotoryi.

Nie zabrakło też atrakcji dla miłośników aktywności fizycznej, czyli bieg na 5 i 10 kilometrów. Złota dycha.

Impreza jest połączona z Dniami Złotoryi. Są to cykliczne, czyli coroczne imprezy w naszym barwnym najstarszym mieście w Polsce. realizowane są zawsze na końcówce maja. Biegamy ulicami całej Złotoryi, mogąc podziwiać nasze piękne kamieniczki– powiedziała Anna Mrozek, współorganizatorka imprezy biegowej.

Jesteśmy tu drugi raz. Choć część rozbieganych bywała tu wcześniej. Atmosfera na wszystkich biegach jest super. Wszyscy ludzie są pozytywnie nastawieni- mówią Anna Rybczyńska i Danuta Frączek, grupa rozbiegani Chojnów.

Barny korowód idzie nad zalew, czyli tradycyjne miejsce płukania złota. Tam realizowane są zawody. Te zawody realizowane są dwa dni, sobota, niedziela. Gromadzą zawodowców. Mamy wśród naszych płukaczy mistrzów świata, którzy potrafią wypłukać złoto w 20 sekund, co jest czasem ekstremalnym — powiedziała Katarzyna Iwińska, regionalistka.

Do Złotoryi przyjechały reprezentacje Austrii, Czech, Niemiec, Słowacji, Szwajcarii i Szwecji.

Największa euforia to płukanie złota z przyjaciółmi i zwiedzanie nowych miast na świecie — mówi Danka Muckove, uczestniczka zawodów w płukaniu złota.

To jest coś niezwykłego i niesamowitego jednocześnie. Rzeczywiście to złoto tu jest, złoto jest w tych rejonach, ba nie dość tego, to złoto jest na całym świecie tak naprawdę, które w sposób naturalny jesteśmy w stanie wydobywać — powiedział Jarosław Dudkiewicz, wiceprezydent światowej federacji kopaczy złota.

To takie jakby święto Złotorii jest i jest fajnie — skomentowała Zosia Mikus, mieszkanka Złotoryi.

Dni Złotorii zakończyły się występami oraz koncertem Smolastego.

Idź do oryginalnego materiału