Świnoujście. Miasto kurort, które znów przesypia swoją szansę
Wrzesień w Świnoujściu mógł być miesiącem, w którym miasto pokaże, iż potrafi żyć także poza sezonem wakacyjnym. Tymczasem zaczęła się jesień, a w portalu rezerwacyjnym widać setki wolnych ofert noclegowych. Turystów nie widać, plaże świecą pustkami, a hotele i pensjonaty narzekają na brak gości. Dlaczego tak się dzieje? Bo Świnoujście – zamiast kreować wydarzenia i przyciągać ludzi – po prostu milczy i zasypia.
Wolne pokoje i brak pomysłu na miasto
Kiedy w popularnych kurortach zagranicznych wrzesień jest złotym czasem turystyki, w Świnoujściu widać inny obraz – brak tłumów, brak imprez, brak atrakcji. Hotele wciąż mają wolne miejsca na weekendy, a właściciele apartamentów publikują promocje, które nie znajdują chętnych.
Pasożytnictwo cieplne w Świnoujściu
Turysta, który myśli o przyjeździe nad morze, zadaje sobie proste pytanie: po co mam jechać do Świnoujścia, jeżeli jedyną propozycją jest spacer po plaży w kurtce przeciwdeszczowej? Odpowiedź jest jasna – wielu wybiera dom, góry albo zagraniczne destynacje.
Miasto kurort, które się zwija
Świnoujście od lat określa się mianem kurortu. Ale czy kurort nie powinien żyć przez cały rok? Widać, iż po zakończeniu sezonu letniego miasto zwija się zamiast rozwijać. Brakuje wydarzeń kulturalnych, koncertów, targów czy festiwali, które mogłyby przyciągnąć turystów także jesienią.
Wystarczy spojrzeć na kalendarz wydarzeń – jest pusty. Turyści, którzy jednak zdecydowali się przyjechać, pytają: „co tutaj robić?”. Odpowiedź niestety brzmi: niewiele.
Pogoda to nie wszystko
Oczywiście, nad polskim morzem zawsze istnieje ryzyko, iż pogoda nie dopisze. Ale to nie może być wymówka dla braku działań. Wrzesień w Świnoujściu mógłby być czasem pełnym aktywności:
-
regaty i wydarzenia sportowe na plaży,
-
jesienne festiwale kulinarne z rybą w roli głównej,
-
koncerty i wydarzenia plenerowe w amfiteatrze,
-
targi turystyczne i regionalne,
-
cykliczne imprezy dla seniorów i rodzin.
Takie pomysły pozwoliłyby wypełnić hotele i restauracje, dając miastu życie także poza wakacjami.
Świnoujście w brudzie i syfie. Urząd Miasta dziękuje za uwagę
Świnoujście traci na własnym potencjale
Świnoujście ma wszystko: morze, szeroką plażę, piękne wydmy, port, uzdrowisko i unikalne położenie na wyspach. Ale co z tego, skoro brakuje pomysłu na to, jak ten potencjał wykorzystać? Inne miasta nadbałtyckie wprowadzają programy wydarzeń całorocznych. Świnoujście pozostaje w tyle.
To nie pogoda odstrasza turystów, ale brak oferty. Turysta szuka emocji, przeżyć i atrakcji – a tutaj ich po prostu nie ma.
Świnoujście potrzebuje zmiany
Jeśli miasto nie zacznie inwestować w życie poza sezonem, Świnoujście już zawsze będzie kurortem jedynie na dwa miesiące w roku. W dobie konkurencji i tanich lotów do zagranicznych kurortów, brak inicjatywy to powolne zwijanie się miasta.
Świnoujście powinno przestać przesypiać kolejne szanse i zacząć proponować coś więcej niż tylko plażę. Turyści chcą wracać tam, gdzie dzieje się coś interesującego – a wrzesień w Świnoujściu mógłby być marką samą w sobie.