W Świnoujściu trzeba wszystko pokazać palcem – dopiero wtedy zaczyna się coś dziać
Przez wiele miesięcy mieszkańcy Świnoujścia alarmowali, iż Plac Wolności – wizytówka miasta – wygląda coraz gorzej. Zniszczone podesty, popękane deski, brudne płyty chodnikowe i ogólny bałagan sprawiały, iż to miejsce bardziej przypominało zapomniany skwer niż reprezentacyjny punkt w centrum uzdrowiska.
Mieszkańcy publikowali zdjęcia, komentowali, i nic. Jak zwykle, w Świnoujściu trzeba wszystko pokazać palcem, bo inaczej nikt nie zauważy problemu.
Ale stał się cud. Po miesiącach interwencji, wreszcie urząd zareagował. Pracownicy pojawili się na placu i zaczęli porządki – czyszczenie, wymiana desek, naprawa zniszczonych elementów. Brawo! Lepiej późno niż wcale.
Plac Wolności to serce miasta – miejsce spacerów, spotkań i wydarzeń. Warto, żeby znów wyglądał jak prawdziwa wizytówka Świnoujścia, a nie jak plac wstydu.
Pytania i odpowiedzi:
Czy Plac Wolności był długo zaniedbany?
Tak, mieszkańcy od miesięcy zgłaszali, iż stan placu pogarsza się, a reakcja urzędników była bardzo opóźniona.
Czy rozpoczęto już prace naprawcze?
Tak, po licznych interwencjach wreszcie ruszyły porządki – wymiana zniszczonych elementów i czyszczenie.
Dlaczego dopiero teraz?
Bo, jak mówią mieszkańcy, w Świnoujściu urzędnikom wszystko trzeba pokazać palcem.
Czy Plac Wolności odzyska dawny blask?
Miejmy nadzieję, iż tak – jeżeli tym razem ktoś będzie pilnował, by znów nie popadł w zapomnienie.
Foto Urząd Miasta Świnoujście
- Świnoujście widać już tylko czarne chmury nad miastem

1 tydzień temu















