Dziś uroczyście odsłonięto i poświęcono odrestaurowaną kapliczkę, znajdującą się nieopodal granicy z Białorusią, we wsi Dubnica Kurpiowska. To miejsce ma szczególne znaczenie historyczne i duchowe dla potomków osadników kurpiowskich, którzy niegdyś zamieszkiwali te tereny.
– Kapliczka była w bardzo złym stanie technicznym i wymagała gruntownego remontu. Dzięki zaangażowaniu wielu osób – mieszkańców, pasjonatów lokalnej historii ze Stowarzyszenia „Towarzystwo Ziemia Sokólska”, a także przy wsparciu Powiatu Sokólskiego i funduszy pozyskanych w ramach konkursu „Kapliczki Podlaskie 2024 – ocalić od zapomnienia” – udało się przywrócić temu miejscu dawny blask – mówił Zbigniew Dębko, dyrektor Powiatowego Domu Kultury w Sokółce.
W ramach prac odnowiono krzyż, wyremontowano ogrodzenie oraz uporządkowano teren wokół kapliczki. Wszystko po to, by pamięć o kurpiowskich osadnikach i ich dziedzictwie nie zaginęła.
Podczas uroczystości Halina Gilewska z domu Zysk przedstawiła historię kapliczki i opowiedziała o losach ziemi, na której się znajduje. Jak zaznaczyła, Kurpiowie – lud głęboko wierzący – podobnie jak miejscowa społeczność, chcieli zaznaczyć swoją obecność na ziemi kuźnickiej w sposób symboliczny i trwały. Pragnęli oddać swoje życie oraz domy pod opiekę Boga, a także wyrazić wdzięczność Matce Bożej za Jej nieustanną opiekę. To właśnie z tej duchowej potrzeby narodziła się idea wzniesienia kapliczki, która stała się świadectwem ważnego etapu w ich historii. Na pamiątkowej tablicy umieszczono napis:
„Pamiątka osadzenia osadników kurpiowskich. Dubnica Kurpiowska. 1931. 10 VIII.”
Niestety, euforia z nowo stworzonej wspólnoty nie trwała długo. Tragiczne wydarzenia okresu II wojny światowej na zawsze odcisnęły piętno na losach Dubnicy. Osada została brutalnie zniszczona – mieszkańcy zostali wysiedleni przez Niemców, ich domostwa zburzone, a cała wieś dosłownie zrównana z ziemią. Ten dramatyczny epizod zapisał się w pamięci potomków jako bolesne wspomnienie utraconego domu.
– Dziś krzyż z kapliczką to niemal jedyny materialny ślad po dawnej Dubnicy Kurpiowskiej – obok samej nazwy miejscowości, która przetrwała w pamięci potomków. Na terenie gminy Kuźnica mieszka w tej chwili jedynie garstka spadkobierców przesiedlonych Kurpiów. Przez lata starali się oni dbać o to miejsce pamięci, jednak czas zrobił swoje i kapliczka wymagała gruntownej renowacji – wspominała Halina Gilewska.
Podczas uroczystości głos zabrał Kazimierz Łabieniec, członek Zarządu Powiatu Sokólskiego, który przypomniał o wartościach tak mocno zakorzenionych w kurpiowskiej tożsamości.
– Kurpiowie to ludzie niezwykle pracowici i wytrwali. Czasem zastanawiamy się, jak udało im się przetrwać najtrudniejsze czasy, choćby bolszewicką okupację. Ich siła tkwiła w wierze, patriotyzmie i nieustannej pracy. jeżeli te cechy będą obecne w każdym z nas, przetrwamy niejedną burzę i zawieruchę – podkreślił.
Iwona Choroszewska-Zyśk, prezes Związku Kurpiów, przyjechała na uroczystość wraz z zespołem Kaczyńscy. Z wdzięcznością dziękowała wszystkim, którzy zaangażowali się w odnowienie kapliczki oraz w przywrócenie pamięci o miejscu, które przez lata pozostawało niemal zapomniane.
– Historię Dubnicy poznaliśmy kilkanaście lat temu. Choć Kurpie są rozsiani po całym świecie, to właśnie ta historia jest dla nas wyjątkowa – bo to Kurpie zakładali tę wieś. Pokonywali dziesiątki kilometrów konno, w trudnych warunkach, by tu osiedlić się i stworzyć wspólnotę. Dzisiejsza uroczystość to dla nas ogromne przeżycie – mówiła.
Przekazała symboliczny dar – oryginalną wycinankę kurpiowską, która ma zdobić gabinet starosty sokólskiego, jako wyraz pamięci i więzi między regionami.
Wiceprzewodniczący Rady Powiatu Sokólskiego, Krzysztof Pawłowski wspomniał także postać Faustyna Zyska – mieszkańca Dubnicy, który został aresztowany przez Sowietów i zesłany na Sybir. Ponadto podkreślił, jak ważne jest pielęgnowanie pamięci o historii i ludziach, którzy ją tworzyli.
– Wsłuchuję się w głosy mieszkańców i staram się wspierać takie inicjatywy. Kiedy pojawiły się sygnały ze strony rodziny Zysków, by odnowić uszkodzony podczas budowy zapory pomnik – udało się, dzięki staraniom starosty Piotra Rećko, pozyskać niezbędne fundusze – mówił.
W imieniu rodzin kurpiowskich z Dubnicy, Kuźnicy i Białegostoku podziękowano wszystkim zaangażowanym w renowację kapliczki, w szczególności: staroście Piotrowi Rećko za pozyskanie dotacji, Izabeli Czaplejewicz za przygotowanie wniosku do Urzędu Marszałkowskiego, funkcjonariuszom Straży Granicznej z placówki w Nowym Dworze za pomoc techniczną oraz Zbigniewowi Dębko – dyrektorowi Powiatowego Domu Kultury w Sokółce – za koordynowanie prac remontowych.
– Odnowienie kapliczki znaczy dla mnie bardzo wiele. Jako młody człowiek nigdy nie zastanawiałem się nad swoim pochodzeniem, ale z wiekiem to zaczęło mieć coraz większe znaczenie. Ta kapliczka to jedyna pamiątka po moich przodkach. W czasach internetu i pośpiechu, takie inicjatywy pozwalają wracać do korzeni, uczą przyzwoitości i pamięci. Dzięki niej młodsze pokolenia dowiedzą się, iż tu również mieszkali Kurpie – mówił Krzysztof Zysk, główny inicjator odnowienia kapliczki, potomek kurpiowskich osadników z Kuźnicy.
Poświęcenia kapliczki dokonał ks. Andrzej Baszko, a nabożeństwo majowe rozpoczęła litania loretańska, zaintonowana przez Zbigniewa Dębko. Uroczystość zakończył koncert pieśni kurpiowskich w wykonaniu zespołu Kaczyńscy.
Sylwia Matuk – Powiatowy Dom Kultury w Sokółce,
fot. Jarosław Stasiulewicz





















































