Hokejowy wynik padł w 4-ligowym meczu rezerw Lechii Zielona Góra z Syrena Zbąszynek. Lechia wygrała 6-3, do przerwy był remis 2-2, a akcjami z meczu można by obdzielić kilka meczów. Zresztą błędami obrońców również…
Gospodarze przywitali zespół ze Zbąszynka już w 4 minucie meczu – po rogu strzelał Lechowicz, a dobitkę wykorzystał Pawelec i gospodarze prowadzili.
Mecz był prowadzony w dobrym tempie, a co rusz pod bramkami dochodziło do groźnych sytuacji.
W 35 minucie Maćkowiak z Lechii miał setkę, ale uderzył obok bramki, a za chwilę Kuster potężnie uderzył z prawej strony pola karnego i był remis.
W 42 minucie główka Ukraińska Siliavy i Syrena obejmuje prowadzenie 2-1.
Ale moment później Dębski z Lechii z ponad 20 metrów uderza cudownie w okienko bramki gości i jest remis 2-2.
To nie koniec emocji przed przerwą – w polu karnym Lechii popchnięty zostaje grać ze Zbąszynka, ale gwizdek sędziego milczy choć goście ostro protestują. Do przerwy remis.
W II połowie Dębski, który strzela pierwsze gole w okresie licząc 3 i 4 ligę strzela z 10 metrów z pola karnego po błędzie obrońców Syrena i teraz Lechia prowadzi.
Ale tylko przez kwadrans. Potem najaktywniejszy w Syrenie Matusiak po rajdzie lewą stroną wbija piłkę w pole karne, tam nogę dostawia Rzepka i znowu remis, 3-3!
Do końca meczu zostaje pół godziny, a gole w tym czasie strzela już przeważająca Lechia.
Najpierw gol Szczotki, potem ten zawodnik wrzuca piłkę na główkę Maćkowiaka i jest 5-3, a na kwadrans przed końcem wracający po kontuzji Majchrzak mija jak tyczki 4 graczy Syreny, wpada w pole karne i zdobywa ostatniego gola w meczu.
Zbąszynianie też mają okazje, ale nie potrafią już wbić piłki do bramki miejscowych i ci wygrywają 6-3.
Piłkarze Lechii ZG:
Kapitan, Kacper Lechowicz:
Maciej Szostak:
Trener Syreny Radosław Nolka – o meczu i sezonie:
Kapitan Syreny – Marcin Weber: