Emocje sięgały zenitu podczas spektakularnej rekonstrukcji bitwy. Widzowie podziwiali dynamiczne starcia, pojedynki i musztrę oddziałów szwedzkich z realistycznymi salwami muszkietów. Jednak największe wrażenie zrobiła słynna szarża husarii. Rekonstruktorzy wiernie oddali moment, gdy skrzydlata jazda, ignorując przewagę liczebną wroga, uderzyła między pikinierów - to był triumf polskiego geniuszu wojskowego. W powietrzu wybrzmiało historyczne zawołanie hetmana Chodkiewicza: "Policzymy ich, jak pobijemy!".
Obozowisko tętniło życiem: dzieci przymierzały zbroje, rodziny rozmawiały z rekonstruktorami, a koncerty pieśni rycerskich i tańce staropolskie dopełniały a