Jakub Orłowski zdobył srebrny medal Młodzieżowych Mistrzostw Polski w podnoszeniu ciężarów. Ostatni raz jako młodzieżowiec, bo za rok będzie już seniorem. Jak sam mówi marzy o powołaniu do reprezentacji Polski.
Na co dzień trenuje siebie i innych na siłowni akademickiej AZS UZ, ale też reprezentuje klub Sztangiści Zielona Góra i w barwach tego klubu stanął na drugim miejscu podium w Kleszczowie (woj. łódzkie). Pytaliśmy jaką miał taktykę?
Taktyką było rozpocząć rwanie w taki sposób, żeby zapewnić sobie małą przewagę nad innymi zawodnikami. Ciężarowcy dzielą się na rwaniowców i podrzutowców. Ja jestem akurat rwaniowcem, czyli jaką przewagę zrobię w rwaniu, będę się tym trzymał i będę po podrzucie pilnował tego, żeby nie uciekli mi ci przeciwnicy. No w 99% się sprawdziło, ponieważ mamy srebrny medal. W podrzucie inny zawodnik, który miał czwarte miejsce dopiero po rwaniu. Podrzucił 150 kg i wyskoczył on na pierwsze miejsce w podrzucie i też pierwsze miejsce w dwuboju. Niestety, niestety zepchnął mnie na to drugie miejsce
Jakub zanotował 263 kg
w
dwuboju. 121 kg w rwaniu i 142 kg w podrzucie. Srebro zdobył za dwubój, ale nasz ciężarowiec otrzymał też małe medale: srebro w rwaniu, brąz w podrzucie.
Najważniejszy medal w podnoszeniu ciężarów jest za dwubój. Są też takie przypadki, iż zawodnicy zdobywają te małe medale w rwaniu lub w podrzucie, ale najważniejszy jest medal dwubojowy. Pojechaliśmy z przekonaniem, żeby zdobyć medal. Ostatnie zdobyliśmy dwa lata temu, był to brązowy medal, a teraz udało nam się zdobyć srebrny medal, czyli mamy progres. To był ostatni rok, w którym wystartowałem w młodzieżowcach. Od przyszłego roku startuje w kategorii senior, ale mam nadzieję pokazać się z jak najlepszej strony i tam
Więcej w materiale wideo tam najnowszy odcinek Szatni Akademików.