PIŁKA RĘCZNA. Przez pięć minut meczu w Czersku zespół pierwszoligowców Jedynki KODO Morąg gonił wynik w rywalizacji z Polską Handball. Było to pierwsze i ostatnie pięć minut euforii gospodarzy, później dostali od morążan handballową lekcję.
Uzasadniona euforia morąskiej drużyny po zwycięstwie w Czersku / Fot. FB Jedynka KODO MorągPo kilkutygodniowej przerwie na listopadowe święta szczypiorniści pierwszoligowej Jedynki KODO z przytupem wrócili na ligowy parkiet. Na swój dziewiąty w tym sezonie mecz wybrali się do Czerska, gdzie zmierzyli się z przedostatnim zespołem I ligi grupy A SPR Polska Handball.
Faworytem rywalizacji z przedostatnią ekipą rozgrywek był plasujący się w czołówce zespół z Morąga. Szczypiorniści z Czerska dostali pięć minut na euforia z prowadzenia. Jednak po 7. min morąskie pendolino zaczęło odjeżdżać gospodarzom. 120 sekund przez przerwą przewaga Jedynki KODO była dziesięciobramkowa.
Po zmianie stron morążanie podopieczni Krzysztofa Farjaszewskiego jeszcze mocniej pocisnęli na parkiecie. W 47. min zespół z Morąga miał już choćby 16-bramkowy zapas. Wiadomo było, iż kolejny o komplet punktów wpadnie na konto Jedynki KODO. Tak też się stało, 15 bramek na plusie i morążanie wygrali ósmy mecz w tym sezonie.
Polska Handball Czersk – Jedynka KODO Morąg 24:39 (11:21)Bramki dla Jedynki KODO rzucali: Karol Cichocki 8, Szymon Adamczyk 5, Mateusz Nierzwicki 5, Andrzej Kryński 5, Paweł Malinski 3, Grzegorz Kozłowski 3, Wojciech Golks 3, Mikołaj Sowiński 2, Piotr Deptuła 2, Radosław Dzieniszewski 1, Oliwier Gierszewski 1, Bartosz Idzikowski 1
Fot. zprp.pl






![[SZKOLNE WIEŚCI] Kolejny sukces siatkarek z II LO](https://lubartow24.pl/f/i/img8498_1946375180.jpeg)








