Od dziś kierowcy w całej Polsce muszą liczyć się z nowymi wydatkami. To zmiana, która uderzy w miliony właścicieli pojazdów i po raz pierwszy od ponad 20 lat całkowicie zmienia zasady gry.

Fot. Warszawa w Pigułce
Kierowcy zapłacą więcej. Pierwsza taka podwyżka od 20 lat
Od piątku kierowcy w całej Polsce muszą przygotować się na znacznie wyższe koszty związane z obowiązkowymi badaniami technicznymi pojazdów. To pierwsza tak duża zmiana od ponad dwóch dekad. Najmocniej odczują ją właściciele samochodów osobowych – cena przeglądu wzrosła z 98 do 149 zł, czyli aż o ponad 50 proc.
Dlaczego podrożało?
Resort infrastruktury tłumaczy, iż poprzednie stawki były jednymi z najniższych w Europie i nie pokrywały realnych kosztów prowadzenia stacji kontroli pojazdów. Nowe opłaty mają uwzględniać wyższe wynagrodzenia dla diagnostów, utrzymanie nieruchomości, opłaty za media oraz bieżące naprawy i legalizację sprzętu. Według ministerstwa urealnienie cen było konieczne, aby stacje mogły dalej funkcjonować i zachować odpowiedni standard usług.
Ile teraz kosztuje przegląd?
Najważniejsza zmiana dotyczy samochodów osobowych – obowiązkowe badanie techniczne kosztuje teraz 149 zł. W górę poszły również ceny dla innych pojazdów. Właściciele motocykli i ciągników rolniczych zapłacą 94 zł, motorowerów – 76 zł, a kierowcy ciężarówek i ciągników siodłowych od 3,5 do 16 ton – 234 zł. Dla pojazdów ciężarowych powyżej 16 ton stawka wzrosła do 269 zł.
Zmiany obejmują też przyczepy ciężarowe i specjalne do 3,5 tony – tutaj opłata wynosi teraz 119 zł. Podrożało również badanie instalacji gazowych – 96 zł. W efekcie właściciel auta osobowego z instalacją LPG musi liczyć się z wydatkiem 245 zł za cały przegląd.
Kierowcy niezadowoleni, branża odetchnęła
Dla wielu kierowców wyższe opłaty to kolejny cios w domowy budżet, zwłaszcza iż rosną także koszty ubezpieczeń i eksploatacji aut. Z drugiej strony stacje diagnostyczne od lat apelowały o podwyżki, argumentując, iż przy dotychczasowych stawkach działalność stawała się coraz mniej opłacalna. Nowe przepisy mają zrównoważyć interesy obu stron – poprawić warunki pracy diagnostów i jednocześnie zapewnić kierowcom bezpieczną i rzetelną kontrolę pojazdów.