
Jeździ i trenuje więcej niż kiedykolwiek. Przerzuca silniki, sprawdza ustawienia, ale na razie brakuje mu szybkości. Mowa o Sebastianie Szostaku, żużlowcu Moonfin Malesy Ostrów, który wkracza w wiek seniora. Niespełna 22-letni zawodnik wie, jak istotny to dla niego sezon, ale dotąd ambitny sportowiec nie może być zadowolony z występów w zawodach kontrolnych. „Nie wiem, co mam jeszcze zrobić” – powiedział radiuCENTRUM lekko zrezygnowany po wtorkowym sparingu.
„Tor jest całkiem inny niż w zeszłym sezonie, więc muszą też zagrać inne ustawienia. Na razie jest ciężko. Zobaczymy, jak będzie w lidze. Dostaliśmy brutalną weryfikację na tle drużyny z ekstraligi, ale nie można sobie tłumaczyć, iż to PGE Ekstraliga i z nimi nie ciężko wygrywać i jest dobrze, a tak wcale nie jest. Przegrywamy z dużą stratą do nich. Nie chodzi choćby o same punkty, ale o jazdę. Nie jesteśmy choćby w kontakcie z nimi, przynajmniej tak było ze mną. Nie ukrywam, iż mam duży mętlik w głowie. Nie wiem, co można zrobić więcej, jak można ciężej pracować. Mnóstwo treningów, sporo sprawdzonego sprzętu, przetestowane przeróżne ustawienia, a jak przychodzi do rywalizacji, zostajemy daleko z tyłu” – powiedział radiuCENTRUM Sebastian Szostak.
Ostatni trening przed ligą ostrowski zespół zaplanowany ma w piątek. Inauguracja Metalkas 2.Ekstraligi w Ostrowie w niedzielę od 13:00, kiedy to na Stadionie Miejskim Moonfin Malesa zmierzy się z Cellfast Wilkami Krosno.
Autor:
