3 godzin temu
Jedna z siedleckich podstawówek nie zgadza się z decyzją tamtejszego Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej. Szpital znacznie ograniczył Szkole Podstawowej nr 1 w Siedlcach dostępność do usług pielęgniarki. Higienistka będzie przyjmować w placówce tylko trzy dni w tygodniu, a nie pięć, jak było do tej pory.
Jak przyznaje dyrektorka „Jedynki” Magdalena Olszewska-Silna, „dla szkoły ta decyzja jest fatalna, bo w podstawówce dzieci często potrzebują pomocy”.
– Małe dzieci często ulegają drobnym wypadkom, stłuczeniom, uderzeniom, guzy, krwotoki różne, obtarcia kolań na boisku, często boli je głowa, brzuch. Tym wszystkim zajmowała się właśnie pani pielęgniarka. Zastanawiam się, co mam zrobić, kto zajmie się tymi dziećmi –
Przyczyną umowa z NFZ
Szpital swoją decyzję tłumaczy kontraktem z Narodowym Funduszem Zdrowia i przepisami prawa, które wiążą etaty pielęgniarskie w szkołach z, między innymi, liczbą uczniów w placówce.
– Praca naszych pielęgniarek szkolnych jest w zależności właśnie od liczby uczniów, czy w danej szkole są klasy sportowe, jaka jest liczba uczniów z orzeczeniem o niepełnosprawności. Jesteśmy również zobligowani do prowadzenia stałej sprawozdawczości do NFZ, który finansuje nam doświadczenie – mówi dyrektorka SP ZOZ-u Angelika Ambroziewicz.
Zdaniem władz szpitala, który świadczy opiekę pielęgniarską w 27 siedleckich szkołach, w podobnej sytuacji jak Szkoła Podstawowa nr 1 niedługo może znaleźć się jeszcze kilka placówek.
