Szykuje się przełomowy sezon Teatru Polskiego | WYWIAD

3 godzin temu

Niewykluczone, iż rozpoczynamy najbardziej pasjonujący sezon w historii Teatru Polskiego. jeżeli uda się zrealizować wszystkie śmiałe plany, podczas obchodów 135-lecia będziemy świadkami wielkich premier – z prapremierą kultowej „Seksmisji” na czele – i rozwoju tworzonej z rozmachem teatralnej orkiestry. Wisienką na torcie mogłoby być ogłoszenie budowy dwóch nowych scen w teatrze, który już nie mieści wszystkich widzów. O tym wszystkim rozmawiamy z dyrektorem Witoldem Mazurkiewiczem.

Preludium do rozpoczęcia nowego sezonu teatralnego był niezapomniany „Koncert w oknie” z piosenkami Wojciecha Młynarskiego. Wiemy już, iż to dopiero początek odważnych przedsięwzięć Teatru Polskiego.

Witold Mazurkiewicz: Rozpoczynamy kolejny sezon, który jest istotny nie tylko dla nas, ale i dla miasta, bowiem to obchody 135-lecia teatru. Istotne jest to, iż w połowie sezonu jubileuszowego Bielsko-Biała stanie się pierwszą Polską Stolicą Kultury. Co więcej, mieliśmy też nieformalny jubileusz pięciolecia „Koncertów w oknie”.

Właśnie, te koncerty z okazji Dni Bielska-Białej stały się dla teatru wyborną okazją do poszerzenia liczby odbiorców.

Tak, stały się już niemal świecką tradycją. Bielszczanie nie tylko czekają na te koncerty, oni są już pewni, iż się odbędą i iż główna ulica na tę okazję zostanie zamknięta. W zeszłym i w tym roku, posługując się zdjęciami z drona, zauważyliśmy, iż gromadzi się tam między 8 a 10 tysięcy ludzi – pod teatrem i dalej, w ulicach prowadzących do niego. W tym roku postawiliśmy duży ekran LED, który pozwolił oglądać koncert choćby z rejonu hotelu „President”. I to było bardzo fajne, bo w trakcie koncertu odbywała się tam spontaniczna potańcówka na ulicy.

Jubileusz „Koncertów w oknie” otwiera zarazem nowy rozdział muzycznej strony działalności Teatru Polskiego.

Te koncerty, ale i inne formy szerokiej i wieloletniej współpracy z muzykami, w naturalny sposób doprowadziły nas do decyzji o utworzeniu Orkiestry Teatru Polskiego La Nostra Banda. To wzbogaca również paletę możliwości naszych aktorów. Oni są wszechstronnie uzdolnieni – muzyka i taniec nie są im obce. Co więcej, nasi widzowie lubią takie połączenia, a to się sprawdza.

Bardzo chcieliśmy zaznaczyć, iż to NASZA, bielszczan, orkiestra, stąd ta nazwa, którą można przetłumaczyć na „nasz zespół” lub „nasza orkiestra”, ale dla nas – w języku polskim – ma taki bardziej łobuzerski i niepokorny wydźwięk – „nasza banda”. Orkiestra ma już swoje logo i podstronę w witrynie internetowej teatru.

Co można powiedzieć o składzie nowej orkiestry?

To przedsięwzięcie realizuję z Krzysztofem Kokoszewskim, Jackiem Stolarczykiem i Jackiem Obstarczykiem, znanymi m.in. z działalności w The ThreeX, którzy są absolwentami Uniwersytetu Muzycznego w Wiedniu i laureatami prestiżowych konkursów. Bielska publiczność zna ich doskonale – koncertowali tu wielokrotnie, zachwycając energią i kunsztem. La Nostra Banda będzie grała w różnych konfiguracjach. Będą koncerty na 50-60 instrumentów, na 40, ale też projekty z kilkunastoma muzykami. Ta orkiestra będzie bardzo elastyczna i zapewniam, iż podoła każdemu repertuarowi.

Jakie są dalsze plany koncertowe po inauguracyjnym wydarzeniu z okazji święta miasta?

16 października w naszym teatrze orkiestra, z udziałem naszych aktorek i aktorów – śpiewających i tańczących – zagra koncert pt. „Tango Piazzolla”, który będzie niejako zwiastunem spektaklu pod tym samym tytułem, planowanego na przyszły rok. Potem chcemy zagrać kilka koncertów andrzejkowych z pełnym składem orkiestry i śpiewającymi aktorami teatru. Nie możemy doczekać się największych wydarzeń, podczas których – 22 i 23 grudnia – zaprezentujemy kolędy w wydaniu symfonicznym. Zaangażujemy do tego cały zespół Teatru Polskiego. Zależy nam, aby był to ciepły, rodzinny koncert, wprowadzający nas w świąteczną atmosferę. A takim oczkiem w głowie w naszych planach jest wielki – jak go roboczo nazywamy – „Koncert Noworoczny w Małym Wiedniu”, z udziałem naszych gwiazd, zaproszonych gości i pełen wyjątkowych niespodzianek. Na wszystkie te imprezy już uruchomiliśmy sprzedaż biletów i – jak widzimy – rozchodzą się bardzo szybko.

Już na początku sezonu czeka nas premiera spektaklu „Służące do wszystkiego” na podstawie książki Joanny Kuciel-Frydryszak, autorki bestsellerowych „Chłopek”. Premierowe wydarzenia od dawna stanowią o twórczej sile bielskiego teatru. Jak rozumiem, i w tym sezonie nie zabraknie nowości, które wywołają poruszenie w naszej kulturze?

Nasz sezon jubileuszowy zapowiada się bardzo ciekawie. Szykujemy kilka fantastycznych premier. „Służące…” Agaty Puszcz mają szansę zainteresować widzów i zaskoczyć ich formą. Ta premiera będzie wyjątkowa także z tego względu, iż zainauguruje nasz jubileusz i będzie miała uroczystą oprawę. Podczas uroczystości światło dzienne ujrzy nowa odsłona książki „Teatru Apollina”, czyli historia Teatru Polskiego obejmująca ostatnie dziesięciolecie napisana jak zawsze znakomicie przez profesora Andrzeja Linerta.

Na kolejną premierę zapraszamy 29 listopada. Wtedy to na Małej Scenie wystawimy sztukę o Tinie Turner. To nie tylko historia jej twórczości muzycznej, ale i opowieść o przemocy domowej, której była ofiarą przez długie lata. To kolejny spektakl ukazujący wrażliwość teatru na sprawy kobiet.

Na sylwestra przygotowujemy przedpremierowy pokaz „Testosteronu”. Spektakl ten wróci na afisz po kilkunastoletniej przerwie, jednak w nowej odsłonie – po autorskim „liftingu” Andrzeja Saramonowicza i z nową obsadą. Zapowiada się szczególne powitanie Nowego Roku, gdyż w tę samą sylwestrową noc planujemy wersję sceniczną koncertu „Jeszcze w zielone gramy”, który został tak dobrze przyjęty na „ulicznej scenie”.

Warto zwrócić uwagę na kolejną premierę sezonu, czyli „Janosika”. Tekst napisze dla nas Ziemowit Szczerek. To współczesna historia, oparta na micie ludowego bohatera. O tym jak pod pretekstem walki z nierównością tworzą się „zamordyzmy”. Będzie komicznie, ale i refleksyjnie – trochę o populizmie, trochę o tym, co dziś jest wartością, komu można ufać, a komu nie. Figura polskiego „superbohatera” pozwoli nam – jak u Gogola – pośmiać się z samych siebie.

A na zakończenie sezonu – prawdziwy hit. Udało nam się zdobyć prawa do kultowej „Seksmisji”. Będzie to teatralna prapremiera, u nas – w Bielsku-Białej, z obecnością Juliusza Machulskiego. Sezon zapowiada się więc wyjątkowo.

Ostatnim razem rozmawialiśmy (link) o planach utworzenia dodatkowych scen. Czy jest szansa, iż podczas jubileuszowego sezonu będzie można obwieścić, iż ruszamy z tak ambitnym przedsięwzięciem?

Mogę powiedzieć, iż toczą się rozmowy dotyczące spraw własnościowych. Myślę, iż w najbliższym roku sprawy się uporządkują. To pozwoli realnie wrócić do pomysłu przekształcenia kina „Apollo” w trzecią scenę Teatru Polskiego, a kina „Rialto” w czwartą – z funkcją społeczną, odpowiadającą na potrzeby mieszkańców. Obyśmy mogli ogłosić, iż nic nie stoi na przeszkodzie, by przejść do czynów. Byłoby to ukoronowanie naszych działań. A kiedy zakończą się też prace na ul. 1 Maja i powstanie woonerf (ulica z uspokojonym ruchem i przestrzenią dla pieszych), to pozostanie tylko zwieńczyć to wykorzystaniem pomysłu prezydenta Jarosława Klimaszewskiego, aby tę przestrzeń nazwać „BB Broadway”.

Nie mówi Pan sobie dość!

Taki jest charakter naszego teatru i zespołu. Nie chcemy nadganiać zaległości za kimś, ale sami szukać rozwiązań, które wyznaczą kierunek i które staną się inspiracją dla innych. Tak właśnie było z naszym – dziś tak rozbudowanym – projektem „Spektakle bez barier”, na którym wzorują się instytucje w całej Polsce. Widzowie z różnych stron kraju są także pod wrażeniem tego, iż my – jako jedni z nielicznych – gramy od wtorku do niedzieli. Bilety rozchodzą się błyskawicznie, a my fizycznie nie jesteśmy w stanie już grać więcej i ugościć więcej osób. Zrobimy to, gdy powstaną dwie nowe sceny, co z naszej perspektywy, ale i widzów, stało się już koniecznością. Będzie to zarazem kolejny przełom w naszej historii i jeszcze większy potencjał, aby przyciągnąć do naszego teatralnego świata kolejnych widzów i artystów. Chcemy, by jak najwięcej mieszkańców było w tym szczególnym czasie z nami!

Idź do oryginalnego materiału