Protest został zorganizowany dwa dni przed rocznicą powrotu talibów do władzy w Afganistanie po wycofaniu się z kraju armii Stanów Zjednoczonych.
Grupa kobiet zebrała się w pod budynkiem ministerstwa edukacji w centrum Kabulu. Wiele z nich miało odsłonięte twarze. Uczestniczki manifestacji niosły ze sobą transparenty z napisami "chleba, pracy i wolności" oraz "15 sierpnia to czarny dzień". Skandowano również hasła "Sprawiedliwości!", a także "Mamy dość ignorancji".