Choć oficjalnie tegoroczne ferie zimowe zakończą się dopiero w najbliższą niedzielę - 2 marca - to zdecydowana większość Polaków, którzy tej zimy planowali odwiedzić stoki w polskich górach ma już ten wypad za sobą. Od kilku dni stoki narciarskie na Podhalu, w Beskidach czy Sudetach świecą pustkami. Podobnie jest w hotelach i pensjonatach. To o tyle dziwne, iż zdaniem hotelarzy już za tydzień ruch zrobi się całkiem spory. — Generalnie trudno powiedzieć, dlaczego tak się dzieje, ale przełom lutego i marca to nie jest termin, w którym Polacy lubią wyjeżdżać — mówią specjaliści.