Takiego meczu Wisła Kraków nie grała blisko 30 lat

Wisła Kraków zmierzy się dziś z Hutnikiem Kraków w meczu o awans do 1/8 finału Pucharu Polski. Spotkanie na Suchych Stawach o godz. 13.

Na tym etapie PP los skojarzył pierwszoligową Wisłę z drugoligowym Hutnikiem.

– Fakt, iż Hutnik przegrał ostatnio kilka spotkań, a ostatnie zremisował, nie świadczy o tym, iż to będzie łatwe spotkanie. Będzie na pewno bardzo trudne. Wiem, iż w tych meczach zespoły, które są niżej notowane, wykazują się ogromną ambicją, zaangażowaniem, determinacją. Plus do tego też wiemy, iż boisko nie będzie idealne. Bo to choćby widać w telewizji, iż to nie jest to samo, co przy Reymonta, więc my jesteśmy na to gotowi. Myślę, iż jakość jest po naszej stronie. Ale tak, jak zawsze – tą jakość trzeba udowodnić na murawie. Nie ma innej drogi – podkreśla Mariusz Jop, trener wiślaków.

Szkoleniowiec dziś na pewno nie wystawi najmocniejszego składu, ponieważ kontuzjowany jest Angel Rodado. Napastnik Wisły kontuzji nabawił się w niedzielnym spotkaniu ze Stalą Rzeszów.

– Ma obrzęknięty staw skokowy, trochę tej krwi się wylało. Częściowo od uderzenia w tą nogę. Mam jednak nadzieję, iż na kolejne spotkanie [w niedzielę w z Chrobrym] powinien dojść do siebie. Tym bardziej znając jego historię, urazów i to jak gwałtownie on potrafi się zebrać po takich sytuacjach, to myślę, iż tutaj szanse są duże – zaznacza Jop.

Choć dla wiślaków absolutnym priorytetem jest liga oraz awans do Ekstraklasy, to przy Reymonta zapewniają, iż spotkanie pucharowe z Hutnikiem potraktują bardzo poważnie.

– Oczekujemy, iż zawodnicy będą na full skoncentrowani i to jest droga do tego, żeby wygrywać i zdobywać punkty, ale podobnego rodzaju obciążenie będzie też związane z meczem z Hutnikiem, bo gramy o zwycięstwo. Zawsze tak jest i zrobimy wszystko, żeby przejść do następnej rundy – podkreśla Jop.

Mecz Hutnik – Wisła dziś o godz. 13.

Jan Krol