Taksówkarz w Krakowie zażądał horrendalnej kwoty za kurs. A miał przejechać 2 km

7 godzin temu
Turysta wraz z żoną i dwójką dzieci wybrał się do Krakowa i spotkała go tam zaskakująca sytuacja. Zależało mu na transporcie na odcinku zaledwie 2 km. Z jego relacji wynika, iż taksówkarz chciał go skasować na horrendalną kwotę. Swoją sprawą mężczyzna podzielił się z lokalnymi mediami.


Pan Paweł z rodziną podszedł do jednej z taksówek, która stała naprzeciwko Galerii Krakowskiej w centrum miasta. Był piątek ok. godziny 16:30. "Myśleliśmy, iż taksówkarz wyjdzie i otworzy bagażnik na nasze walizki. Kierowca chciał jednak najpierw ustalić, dokąd jedziemy" – opisywał w wiadomości wysłanej do "Gazety Krakowskiej".

Taksówkarz chciał 300 zł za przejazd ok. 2 km. Turysta opisał sytuację z Krakowa


"Poprosiliśmy o kurs do hotelu Saskiego w Krakowie, przejazd ok. 2 km. Taksówkarz poinformował, iż opłata za kurs wyniesie 80 dolarów, czyli ok. 300 zł. Kiedy stanowczo odmówiłem i skomentowałem podaną przez niego cenę, zaczęła się 'pyskówka', a po stronie kierowcy opowiedzieli się koledzy, którzy stali za nim na postoju" – relacjonował dalej.

Ostatecznie turysta nie skorzystał z usługi i zamówił transport poprzez jedną z aplikacji. Zapłacił ok. 40 zł. "Bardzo proszę o zrobienie porządku z krakowską mafią taksówkową" – napisał oburzony sytuacją, która go spotkała. Dziennikarze postanowili więc sprawdzić, jaką cenę im zaproponują taksówkarze za przejazd tą samą trasą.

Okazało się, iż podano im nieco niższe kwoty, bo od 50 do 80 zł, ale przez cały czas niezgodne z podaną taryfą. Według taryfikatora zamieszczonego na szybach samochodów powinni zapłacić ok. 17 zł.

Podróżujący, który opisał sprawę z taksówką w Krakowie, twierdzi, iż wysłał skargę do Inspektoratu Transportu Drogowego w Krakowie. Przedstawiciele urzędu w rozmowie z "Gazetą Krakowską" przekonują jednak, iż "od początku roku do 22 lipca 2025 nie wpłynęła żadna oficjalna skarga pasażera na przewóz drogowy taksówką za opłatę niezgodną z uchwałą Rady Miasta Krakowa".

Podkreślono również, iż ich inspektorzy regularnie przeprowadzają kontrolę taksówek, a w razie nieprawidłowości ich kierowców karzą mandatami.

Idź do oryginalnego materiału