W poniedziałek 19 maja we Francji odbywa się ogólnokrajowy protest taksówkarzy, którzy sprzeciwiają się projektowi nowej taryfikacji transportu medycznego, zaproponowanemu przez francuską Kasę Ubezpieczeń Zdrowotnych (Assurance maladie). Nowe przepisy mają wejść w życie 1 października tego roku.
Największe zgromadzenia realizowane są w Paryżu – szczególnie na bulwarze Raspail, w pobliżu ministerstwa transportu – oraz w Pau, rodzinnej miejscowości premiera François Bayrou.
W stolicy kierowcy taksówek planują codziennie rano gromadzić się na bulwarze Raspail, gdzie ustawiono punkt informacyjny. Organizatorzy spodziewają się ponad 5 tysięcy pojazdów biorących udział w proteście.
Również w Pau, na południowym zachodzie Francji, zaplanowano masowy protest – do miasta ma zjechać kilkaset taksówek z regionów Nowa Akwitania i Oksytania. Uczestnicy planują zablokować główne ulice oraz dworzec kolejowy.
Demonstracje realizowane są także w innych miastach, w tym m.in. w Marsylii, Lyonie, Tuluzie, Rouen, Nantes, Grenoble oraz Tulonie.
Powodem niezadowolenia taksówkarzy jest plan wprowadzenia przez Assurance maladie jednolitej stawki 13 euro za kurs w ramach transportu medycznego, a także ujednolicenie stawek kilometrowych w poszczególnych departamentach. Taksówkarze ostrzegają, iż nowe zasady mogą znacząco obniżyć ich wynagrodzenia i doprowadzić do upadku wielu firm.
Nowe przepisy wejdą w życie 1 października 2025 roku, jeżeli zostaną zatwierdzone przez rząd. Protestujący domagają się natychmiastowego dialogu z przedstawicielami kilku resortów w celu renegocjacji projektu. Jednocześnie sektor taksówkarski jest gotowy na propozycje, takie jak współdzielony transport medyczny.
W 2024 roku wydatki na transport medyczny we Francji wyniosły 6,74 miliarda euro, z czego ponad 3 miliardy przypadły na przewozy realizowane przez taksówki.
(KzK)