Talant Dujszebajew pracuje w Kielcach już 11 lat

16 godzin temu
Zdjęcie: Talant Dujszebajew pracuje w Kielcach już 11 lat


11 lat temu Talant Dujszebajew został szkoleniowcem kieleckich piłkarzy ręcznych. To właśnie 8 stycznia 2014 roku przeprowadził pierwszy trening Vive Targów Kielce w Hali Legionów. W składzie Żółto-Biało-Niebieskich byli wówczas m.in. Piotr Grabarczyk, Mateusz Jachlewski, Tomasz Rosiński, Karol Bielecki, Krzysztof Lijewski, Julen Aginagalde czy Sławomir Szmal.

Pochodzący z Kirgistanu Talant Dujszbajew, który ma także hiszpańskie obywatelstwo, zastąpił na tym stanowisku Bogdana Wentę. Ten ostatni pracował z zespołem przez pięć i pół roku i wprowadził go na międzynarodowe salony. To właśnie z Wentą na ławce trenerskiej kielecka drużyna pierwszy raz w 2013 roku wystąpiła w Final Four Ligi Mistrzów w Kolonii i od razu zajęła trzecie miejsce.

Pierwsze dni współpracy z trenerem Talantem Dujszebajewem tak wspomina Krzysztof Lijewski, wtedy zawodnik, a dzisiaj jego asystent.

– Pierwsze dni pracy w Kielcach pamiętam bardzo dobrze. Pierwszy raz spotkaliśmy się w Hali Legionów po mistrzostwach Europy. Przed zajęciami trener poprosił mnie, Karola Bieleckiego, Michała Jureckiego i Sławka Szmala, żebyśmy mu pomagali z komunikacją w trakcie treningów. Wtedy nie mówił jeszcze po polsku, ale znał niemiecki, a my – ponieważ graliśmy wcześniej w Bundeslidze – też znaliśmy ten język. Pomagaliśmy wtedy w tłumaczeniu pewnych przekazów, z którymi chciał dotrzeć do zawodników. Trener od razu złapał z nami dobry kontakt, ale kiedy gwizdnął w gwizdek i rozpoczął trening, to wzięliśmy się do ciężkiej pracy. Pamiętam, iż pokazał nam ćwiczenie z którym mieliśmy sporo problemów. Chodziło o to, by kozłować piłkę i poruszać się w bok… Nie za bardzo wiedzieliśmy jak się w tym odnaleźć… To było proste ćwiczenie, a mieliśmy z nim problem. Wtedy do nas dotarło, iż trener chce wprowadzić nową filozofię i sposób myślenia o piłce manualnej. Swoją charyzmą i wielkim doświadczeniem „kupił” wszystkich, każdy z nas słuchał go uważnie i chciał się jak najwięcej nauczyć. Już pierwszego dnia dał nam wiele informacji taktycznych i pokazywał jak oczekuje, byśmy grali. Informacji było bardzo dużo, a czasu, by to przyswoić, wprost przeciwnie. Trener Dujszebajew od początku był wobec nas bardzo wymagający – opowiadał Krzysztof Lijewski.

– Najwięcej o pierwszych dniach pracy trenera w klubie mogliby powiedzieć Grzegorz Tkaczyk i Mateusz Jachlewski, bo oni nie pojechali na mistrzostwa Europy (śmiech). A kiedy już wróciliśmy po turnieju, to po pierwszym spotkaniu i po odprawie przed treningiem, kiedy Talant nakreślił swoje reguły pracy i zasady funkcjonowania zespołu, pokazał nam, iż jest bardzo konkretną osobą i wie jak ma funkcjonować drużyna. Do dzisiaj pamiętam, kiedy trener tłumaczył nam jak ma wyglądać nasza gra w obronie i ataku, to powiedział, iż „będziemy to teraz trenować, to będą monotonne treningi, będzie dużo nowych informacji, a zaczniecie grać tak, jak tego oczekuję, za 8-10 miesięcy”. Pomyślałem wtedy „ale jak to, przecież pierwszy mecz mamy za tydzień”. Talant Dujszebajew zdawał sobie sprawę, iż musi minąć właśnie taki czas, byśmy opanowali tę taktykę. I późniejsze wydarzenia pokazały, iż trener się nie mylił. W 2014 roku niestety nie awansowaliśmy do Final Four, ale im bardziej rozumieliśmy tę taktykę i byliśmy w niej zgrani, tym lepsze wyniki osiągaliśmy. W 2015 zajęliśmy trzecie miejsce w Lidze Mistrzów, a rok później dobrze wiemy co się wydarzyło – powiedział były znakomity rozgrywający, a w tej chwili dyrektor sportowy kieleckiego klubu Michał Jurecki.

Lista sukcesów trenera Talanta Dujszebajewa z kieleckim klubem jest bardzo długa to: zwycięstwo w EHF Lidze Mistrzów w 2016 roku, dwa srebrne medale EHF Ligi Mistrzów w latach 2022 i 2023, brązowy medal EHF Ligi Mistrzów w 2015 r., 10 mistrzostw Polski (nieprzerwanie w latach 2014-2023) i 7 Pucharów Polski (2014-2019, 2021).


Idź do oryginalnego materiału