Tam wesołych świąt nie będzie. "Dzieci pytają, dlaczego nie wróci do domu"
Zdjęcie: Tam wesołych świąt nie będzie. Dzieci pytają, dlaczego nie wróci do domu
— Dla mnie Boże Narodzenie to jedna wielka porażka. Dwa dni przepłakałam — wspomina pani Monika, która święta spędziła za kratami. Uczucie rozłąki i samotności mocno uderza osadzonych. Także ich bliscy często ignorują i wypierają święta ze świadomości, szczególnie gdy dzieci pytają, dlaczego taty nie ma w domu. — W tym roku uciekam w pracę. Mam zmiany przez całe święta — mówi pani Julia, partnerka jednego z więźniów.