– Totalnie zdominowaliśmy drużynę z Tarnogrodu. Rywal miał może dwie groźne sytuacje strzeleckie, po naszych błędach, za to my mogliśmy zdobyć jeszcze więcej bramek. Trzy gole strzeliliśmy po karygodnych błędach rywali. Te błędy nie wzięły się jednak z niczego, a były efektem naszego pressingu. Zasłużenie wygraliśmy tak wysoko. Przeprowadziliśmy w tym meczu dużo ładnych, dynamicznych akcji ofensywnych. Nasza gra mogła się podobać – twierdzi kierownik Tanwi Paweł Blicharz.Dwa pierwsze gole Tanew zdobyła ze „stałych fragmentów gry”. Najpierw z rzutu rożnego piłkę zagrał Kacper Maciocha, a skuteczną „główką” popisał się lider klasyfikacji strzelców „okręgówki” Mateusz Dziurdza. Następnie Łukasz Kusiak posłał piłkę do siatki bezpośrednio z rzutu wolnego. – Nasz bramkarz Dawid Szponar po tym strzale z wolnego mógł jednak lepiej się zachować – przyznaje Tomasz Mazurek, trener Olimpiakosu.Później Robert Klecha tak zagrywał piłkę do Szponara, iż ta wturlała się za linię bramkową, po odbiciu się od słupka. Dwie ostatnie bramki obciążają konto Grzegorza Ciosa. Środkowy obrońca nie zabezpieczył należycie piłki, choć wydawało się, iż panuje nad sytuacją. W efekcie Michał Skubis „wsadził” nogę, by z powodzeniem przelobować Szponara. W drugiej połowie Cios wdał się przed własną bramką w drybling ze Skubisem. Stracił jednak piłkę na rzecz swojego rywala, a konsekwencją tego była akcja, którą golem zakończył Maksymilian Kubik.PRZECZYTAJ TEŻ: Padwa Zamość bez Markuszewskiego. Trener wraca do Gdańska odpocząćWarto podkreślić, iż Olimpiakos w rundzie rewanżowej zdobył tylko sześć punktów, a w niepisanej tabeli wiosny gorszy pod tym względem jest jedynie Olender Sól (trzy punkty). – Coś niedobrego dzieje się w głowach naszych piłkarzy. Myślę, iż przegrywamy pod względem mentalnym. Solidnie przepracowaliśmy zimę. Teraz też sumiennie trenujemy. Nie brakuje nam dobrych piłkarzy w kadrze, którą mamy dosyć liczną. jeżeli kogoś z podstawowego składu brakuje, to na jego miejsce mamy niezłego zmiennika. Nasza rezerwa też jest niczego sobie. A jednak popełniamy mnóstwo błędów indywidualnych – wzdycha trener Mazurek.Tanew Majdan Stary – Olimpiakos Tarnogród 5:0 (4:0)Gole: 1:0 Dziurdza 12, 2:0 Ł. Kusiak 16, 3:0 Klecha 25 (samobójczy), 4:0 Skubis 35, 5:0 Kubik 72.Tanew: Kniaź (78 Gęborys) – Papierz (46 Gajór), Legieć, Ł. Kusiak, Dziura (65 K. Blicharz) – Kubik (81 Harasim), Maciocha, Rymarz, Skwarek – Skubis, Dziurdza; bez trenera.Olimpiakos: Szponar – Kruk (78 Niedzielski), Klecha, Cios, K. Świtała (46 Kaczor) – Noble (46 Wiciejowski), M. Grabowski (65 Szymanik), Steckiw (78 Hyz), Nawrocki, Bodek (86 Gancarz) – Florek (46 Olech); trener T. Mazurek.Żółte kartki: Bodek, Olech (Olimpiakos). Sędziował: Kluk (Nowosiółki).