
Rynek pracy w Polsce notuje jeden z największych spadków zatrudnienia w ostatnich latach. Jak wynika z danych GUS, w maju liczba pracujących wyniosła 15,5 mln osób — to o 0,8 proc. mniej niż rok wcześniej i o 0,5 proc. mniej niż w kwietniu. W ujęciu bezwzględnym oznacza to ubytek aż 118,7 tys. pracujących rok do roku, z czego 81,7 tys. tylko w ciągu jednego miesiąca.
Najbardziej ucierpiały osoby samozatrudnione — ich liczba zmniejszyła się o 75,1 tys. Szczególnie dotknięte były sektory handlu oraz naprawy pojazdów, gdzie jednoosobowe firmy są powszechne.
Jeśli chodzi o pracowników etatowych, największe spadki zanotowano w handlu (–50,4 tys.), przemyśle (–33,4 tys.) oraz budownictwie (–21,4 tys.). Najmocniej w ujęciu procentowym zatrudnienie kurczy się na Śląsku (–1,44 proc. od początku roku) i w Wielkopolsce (–1,35 proc.).
Równocześnie rośnie liczba pracowników zagrożonych utratą pracy. Do końca września firmy zgłosiły plany zwolnienia ponad 88 tys. osób — to aż o 53,8 tys. więcej niż rok wcześniej. Największy wpływ ma województwo mazowieckie, a dokładniej Warszawa, gdzie odnotowano rekordową liczbę zgłoszeń zwolnień — 68 227 wobec 9 304 rok wcześniej i 12 863 dwa lata temu.
Eksperci podkreślają, iż dane wskazują na wyraźne pogorszenie koniunktury, szczególnie w branżach najbardziej wrażliwych na spowolnienie gospodarcze.

 7 godzin temu
                                                    7 godzin temu
                    












