Dzisiaj o fatalnej sytuacji demograficznej i deficycie młodych kobiet, o polityce informacyjnej nowej ekipy, o raporcie otwarcia, założeniach budżetu na rok 2025, podwyżkach lokalnych opłat, konsultacjach w sprawie OZE z ECO, o wydarzeniach i lokalnej twórczości. A jest tego trochę.
Polityka informacyjna, jak to powinno wyglądać?
Wielokrotnie skarżyłem się na poprzednią politykę informacyjną, często z użyciem hasła „tajemnice bolesne”. Bo o aneksie podwyższającym opłaty za śmieci nie dowiadywaliśmy się od prezydenta na konferencji (akurat była taka) w czasie podpisywania aneksu, ale z interpelacji radnego Szwagierczaka złożonej parę tygodni później. Podobnie chociażby z kolejnymi problemami z BO, z RIO, z unieważnianymi uchwałami, toczonymi i przegrywanymi procesami, z sytuacją w niektórych spółkach, czy realnym zadłużeniem miasta. Wymieniałem często, było minęło.
A jak jest teraz?
To najpierw o tym jak jest u sąsiadów. Do 15 listopada Prezydent przedstawia radnym i RIO projekt budżetu na przyszły rok. 15 listopada Prezydent Stalowej Woli robi z tej okazji prawie godzinną prezentację na live, a później kręci rolki z projektem w ręce, opowiada, puszcza w media oficjalne przekazy, na które, dzięki temu, sam ma wpływ. Stąd w pierwszych przekazach o robiących wrażenie wydatkach, ale już nie o, również robiących wrażenie, deficycie i zadłużeniu. Wiadomo, iż budżet przedstawia się radnym i RIO i jeszcze teoretycznie może być różnie. Ale odpowiada się przed mieszkańcami.
Jak ktoś nie ma tyle czasu, to wydział promocji zrobił skrót:
A u nas?
Pisałem w poprzedniej tygodniówce o publikacji Zarządzenia o budżecie, ale bez załączników. Parę dni później, dało się już budżet odszukać na BIPie i jako pierwszy go tam znalazłem, a przynajmniej pierwszy puściłem w świat, wybierając samemu interesujące zapisy (według własnych kryteriów).
A projekty uchwał na sesję? Sporo istotnych dla mieszkańców – o podwyżce opłat za parkowanie, o podwyżce opłat za odbiór śmieci, o podwyżce podatków od nieruchomości itd. A media lokalne prześcigają się kto pierwszy coś wydłubie na BIPie, w projektach na Esesji, w interpelacjach, w zarządzeniach, w oświadczeniach majątkowych, składach rad nadzorczych i pozwoleniach na budowę. Sami mieszkańcy rzadko zaglądają w takie miejsca, a jak coś się pojawia na sesji RM, to widzi to raptem ze 200-300 osób. Wydaje się, iż takie wygrzebane samodzielnie dokumenty są w tej chwili głównym źródłem informacji.
W sumie zawodowo nie mam nic przeciwko, bo na konferencje nie chodzę, redaktorów i fotografów do posłania nie mam, a dokumenty mogę sobie zawsze nocami sprawdzić. Piszę to więc na własną niekorzyść, ale na korzyść miasta i mieszkańców.
Co w tym wszystkim ciekawe, trudno w tej chwili mówić o tajemnicach, bo prezydent Łukasz Nowak przy różnych okazjach mówi mimochodem, albo w ograniczonym gronie, o tym co później znajdujemy w dokumentach. A to, iż śmieci podrożeją, ale tylko o kilka złotych. A to, iż sytuacja finansowa miasta jest bardzo trudna, ile dziesiątek milionów nam brakuje i z czego to wynika. Albo że, co również potwierdziło się w projekcie budżetu, pewnie uda się pogodzić interesy różnych stowarzyszeń w drugiej stanicy żeglarskie (już pewnie nie tylko żeglarskiej), zatem wchodzimy w to, z czego mieliśmy rezygnować, mimo dotacji z centrali.
Nie wiem czy to o czym wspominam powyżej to świadoma polityka medialna, z czego wynika, czy to tylko problem etapu. Bardzo w tym wszystkim doceniam regularne spotkania online z mieszkańcami. Tego brakowało, świetna sprawa, chociaż tematy czasem bardzo lokalne i przyziemne. Standardem są spotkania osiedlowe, środowiskowe, tematyczne i okazyjne, tam też nie brakuje informacji i konsultacji. Ale są braki w głównym i oficjalnym przekazie. Przewijają się sprawy błahe, przy braku podstawowych.
Poniedziałek niesie nadzieję, czyli raport otwarcia
Na jutro prezydent zapowiedział konferencję z podsumowaniem kontroli wewnętrznej w urzędzie po zmianie władzy. Łukasz Nowak przedstawi wnioski związane z kontrolą i odniesie się do obecnego stanu ogólnego samorządu (finansowego, organizacyjnego). Zamykamy poprzednią epokę, dobra okazja, żeby zacząć po nowemu.
Liczę na coś więcej niż powtarzane przez rok na sesjach te teksty obecnego wiceprezydenta, z których po roku zapowiedzi wyniknęły dwa doniesienia, z których nie wyniknęło nic. Chyba, iż znów coś wyniknęło, ale mamy tego nie wiedzieć?
Całe te powyższe gorzkie żale napisałem, bo ja mogę, a innym nie wypada :). Ale jak najbardziej można spytać innych, czy uważają, iż oficjalne dokumenty na bipach to optymalna forma przekazywania informacji, czy coś jednak można w medialnych kanałach poprawić. Tyle.
Założenia budżetu na rok 2025
To jeden z wygrzebanych dokumentów – najważniejszy w roku. Projekt budżetu na rok 2025. Zdecydowanie poniżej naszych aspiracji, za to może nie za bardzo ponad nasze ograniczenia. Nie będę powtarzał, a cała treść interesująca. Kto nie czytał o deficycie, zadłużeniu, ile co kosztuje i jakie planujemy inwestycje, niech zerknie w mój przegląd sprzed paru dni.
Kto chce podwyżkę? Nadchodzą kolejne podwyżki. Kosztów.
I kolejne informacje wydłubane z projektów uchwał. W planach mamy wyraźnie podniesienie podatku od nieruchomości, nieznaczne podniesienie opłat za śmieci i podniesienie podatku od parkowania w centrum. Szczegóły w poniższym tekście.
Dzietność 0,88 i brak kobiet
Trafiłem właśnie na materiał z miastami o najniższej dzietności. Wśród wymienionych 10 znalazł się Tarnobrzeg, z fatalną dzietnością na poziomie 0,88, przy wciąż fatalnej krajowej 1,26 i wymaganej minimalnej 2,1 do zastępowalności pokoleń. Nie znalazłem oficjalnego potwierdzenia tych danych, ale znalazłem informację oficjalną, iż 8 lat temu mieliśmy dzietność 0,924, co było wartością najniższą nie tylko wśród powiatów Podkarpacia, ale i we wszystkich porównywanych województwach. Wydaje się, iż 0,88 na dzisiaj wygląda niestety całkiem realnie.
Poruszany jest ostatnio problem z tworzeniem par zarówno w małych, jak i większych miejscowościach, a to dlatego, iż młode kobiety częściej chcą się kształcić i bardziej są skłonne do migracji w tym celu, podczas gdy mężczyźni częściej zostają na miejscu. Z kolei powrót po studiach do niewielkiego miasta jest nie tylko wbrew aspiracjom, ale wiąże się z trudnością w znalezieniu partnera o porównywalnym wykształceniu.
W ten sposób kobietom trudniej znaleźć odpowiednich partnerów w dostrzegalnie sfeminizowanych dużych miastach, a mężczyznom partnerki w mniejszych ośrodkach, w których brakuje kobiet. Zaznaczę tylko w tym miejscu temat imigracji, w tym południowych mężczyzn, głównie w większych miastach i blisko(geograficznie)wschodnich kobiet, również w mniejszych miastach. Czy to jakaś szansa na wyrównanie naszych wewnętrznych przesunięć i jakie niesie zagrożenia?
To jak to wygląda w Tarnobrzegu?
Według GUSu w roku 2023 w Tarnobrzegu mieszkało:
- 3842 mężczyzn w wieku 0-19
- 3498 kobiet w wieku 0-19
- 4949 mężczyzn w wieku 20-39 lat
- 4648 kobiet w wieku 20-30 lat
Nasza piramida wieku wcale nie wygląda jak piramida, przy czym nie tylko nie ma kształtu stożka, ale nie równoważy się strona lewa z prawą.
Wychodzi, iż w wieku od 0 do 40 lat do równowagi płci (osoby z doświadczeniem genderyzmu przepraszam, iż przy równowadze płci mówię tylko o dwóch i patrzę na to czysto cisowo) brakuje w Tarnobrzegu 645 kobiet. Mężczyzn w wieku od 0 do 40 lat mamy o 8% więcej. Za to w wieku poprodukcyjnym mamy znaczną przewagę kobiet nad mężczyznami. O ile wyżej tłumaczyłem z czego wynika przewaga ilościowa mężczyzn w wieku produkcyjnym, to, dalibóg, nie potrafię wyjaśnić sporej przewagi ilości chłopaków nad ilością dziewczyn w wieku do 19 lat i to występującej wyraźnie w każdym z pięcioletnich przedziałów wiekowych! Macie jakieś pomysły dlaczego mamy wyraźnie więcej chłopaków?
To dane oficjalne GUS, ale wiadomo, iż rzeczywiste są często (w naszym przypadku) gorsze. Wiadomo np., iż nie ma nas 43712 jak głoszą oficjalne dane, ale raczej poniżej 40 tysięcy. Mam wrażenie, iż zupełnie nikt się tym problemem nie przejmuje, a często choćby nie ma świadomości tego zjawiska. A przynajmniej nikt nie mówi o tym głośno. No to mówię!
Drugie konsultacje w sprawie inwestycji słonecznej ECO
Odbyło się kolejne spotkanie w sprawie inwestycji solarnej ECO na skarpie między parkiem, a osiedlem Dzików. Zainteresowanie niewielkie, a wyjaśnienia nigdy wszystkich nie przekonają. Liczę, iż się uda, głównie patrząc na pożytek z łąki dla miasta, a estetyka w tym miejscu mnie zupełnie nie razi. Koszt inwestycji 40 mln zł. Poniżej materiał ze spotkania.
Czego tam nie było!?
Zobaczcie film z etapu przejściowego między Młodzieżowym Domem Kultury, a kościołem Chrystusa Króla. O, dzisiaj akurat święto: Viva Cristo Rey!
Czego tam nie było: kotłownia, Młodzieżowy Dom Kultury, Szkoła Muzyczna I stopnia, Leliwa, Polaris, a teraz kościół. Ponizej film wspominkowy ze stanem na rok 2002. O jak dobrze iż ktoś się wziął za ten teren! Sam budynek, to jedno. Ale jest też ogród przez duże O!
Nowa książka Wojciecha Lisa
Mamy nową książkę Wojciecha Lisa, tym razem o integracji między wydawcami zinów. Niech się niesie!
Afryka w obiektywie Bogdana Myśliwca
Od dekad prawie wszystkie fotografie są barwne, ale tu mam dodatkowo barwnego fotografa, barwne wystawy, barwne ujęcia i historie, które za tym wszystkim stoją.
Grafiki i okładki książek Anny Pol
Wernisaż wystawy Anny Pol w TDK.
Karate na hali MOSiR
Po raz kolejny było widowiskowo. Co tam Tyson z Paulem…
Czwartkowe Wieczory Zamkowe – Powstanie Listopadowe
28 listopada kolejne spotkanie w ramach Czwartkowych Wieczorów Zamkowych. Tym razem o Powstaniu Listopadowym. Tadeusza Zycha słucham od prawie 40 lat, z równym zainteresowaniem, chociaż wiem, iż nie wszyscy moje zainteresowanie podzielali i muszą podzielać
Spotkanie wokół książki IPN
Tytuł książki interesujący „Arystokracja i ziemiaństwo wobec odzyskania niepodległości i budowy zrębów II Rzeczypospolitej (do 1921 r.)”. Z reformą rolną szło słabo.
Mikołajkowy rodzinny turniej tenisowy
Info od KTS Enea Siarkopol Tarnobrzeg, impreza dla rodzin.
Movember w Wojewódzkim Szpitalu w Tarnobrzegu
Tydzień temu była rozmowa z TVL, teraz informacja o akcji Movember. Warto.
Tomasz Zieliński „Stań”
Muzyka broni się sama, ale tu dochodzi jeszcze klimat Tarnobrzega z czasów rozkwitu VHS. Jest co powspominać.
Tomasz Zieliński – kompozycja, tekst, wokal,
Tomasz Sałata – kompozycja
Jeremiasz Hendzel – kompozycja, produkcja
Wiktoria Jakubowska – instrumenty perkusyjne
MixedbyJorgen – mix/mastering
Smykla Band i Aneta Szewc „Może jest taki świat”
I kolejne przejawy twórczości tarnobrzeskiej, w trochę innym stylu.
Energia wody i przygody
Materiał pojawiał się w różnych wydaniach i montażach, tutaj jedna z wersji. Jedna odsłona przez tydzień, a warto więcej.
Zwiedzanie Browaru Tarnobrzeg w jeszcze inny sposób
Dopiero dawałem linka do zwiedzania browaru przez Street View w usłudze Google, a teraz można tą samą instalację zobaczyć na filmie. W obydwu przypadkach to materiały wykonawcy instalacji:
Kawa mile widziana
O kawie piszę wprost, nie trzeba nic głęboko szukać. Mało tego – kawa nie drożeje! Ceny wciąż standardowe, dodatkowo każdy może wybrać ile chce za wybraną kawę zapłacić. Będzie mi bardzo miło, dziękuję za wszystkie kawki.