Dominika Włodarczyk zajęła szóste miejsce na drugim etapie Tour de Pologne Kobiet. Zawodniczki miały dziś (13.08) do pokonania 99 km ze startem i metą w Chełmie.
Peleton jechał wolnym tempem, ale przez dłuższy czas nie było chętnych zawodniczek do ucieczki. W pewnym momencie sił spróbowała Holenderka Sabrina Stultiens, ale przed lotną premią w gminie Chełm została doścignięta. Bonifikatę zgarnęła liderka wyścigu Chiara Consonni, a jej atak rozerwał peleton na kilka grup.
Atak na zwycięstwo przypuściła inna Włoszka, Francesca Pellegrini. W pewnym momencie nad pozostałymi kolarkami miała 45 sekund przewagi. Czwarta zawodniczka poprzedniego Tour de Pologne osłabła jednak na dwa kilometry przed metą, co zapowiadało sprinterski finisz.
Na chełmskim bruku najlepsza okazała się Szwajcarka Linda Zanetti, która wyprzedziła Francuzkę Martę Le Nee i włoszkę Sophie Bertizzolo.
Liderką klasyfikacji generalnej pozostała zwyciężczyni wczorajszego etapu, Włoszka Chiara Consonni.
Najlepsza z Polek – Dominika Włodarczyk – zajęła szóste miejsce.
– Miałyśmy plan, żeby w tych 25-30 kilometrach po lotnej premii zacząć ten wyścig, stworzyć go cięższym. Udało nam się, bo Francesca Pellegrini została złapana niedaleko przed metą. To też trochę nam popsuło nasze plany na finisz, bo to ona miała być moją ostatnią rozprowadzającą tutaj, pod ten bruk. I tak zaatakowałam prawie w tym miejscu, w którym chciałam zaatakować. Na ostatnim 1,5 kilometra niestety troszkę straciłam sił, bo naprawdę było bardzo chaotycznie. Potrafię się odnaleźć w takich warunkach, ale muszę naprawdę walczyć ze swoją głową. Jak mam z czego dołożyć fizycznie, to wybieram bezpieczniejszą opcję i po prostu bardziej się męczę, co poczułam na ostatnich dwustu metrach.
W klasyfikacji generalnej prowadzi Włoszka Chiara Consonni, która drugą Zanetti wyprzedza o 5 sek.
Szóste miejsce zajmuje Kaja Rysz, a siódme Dominika Włodarczyk.
Jutro trzeci etap – 128 km z Nałęczowa do Kraśnika.
PJ
Fot. Miasto Chełm FB