To był dzień, który pokazał, iż siła ma czasem… zaledwie kilkaset gramów. Że solidarność potrafi rozświetlić całe miasto, a jedno światło – zapalone w ciszy – może powiedzieć więcej niż tysiąc słów.

Jak podkreśla dr n. med. Jolanta Uchman, Prezes Fundacji Laboratorium Marzeń, skala wydarzenia przeszła najśmielsze oczekiwania:
„Kiedy zaczynaliśmy organizować Światowy Dzień Wcześniaka w Wielkopolsce, robiło to kilka osób z poczucia misji. Dziś widzimy, jak wiele rodzin znajduje w tych dniach wsparcie i siłę. Wcześniaki to dzieci wyjątkowe — uczą nas cierpliwości, nadziei i tego, jak ogromna może być wola życia. Chcemy, aby fioletowe światła w całym Poznaniu były dla rodziców sygnałem, iż nie są sami”.
Miasto od 15 do 21 listopada stało się fioletową mapą wsparcia – dziesiątki budynków rozświetlonych na kolor solidarności przypominały, iż każde z tych maleńkich istnień jest wielką historią.

Najbardziej wyczekiwany moment wydarzył się 17 listopada o godz. 17:00. Pod Krzyżami na placu Adama Mickiewicza zapłonęło fioletowe światełko do nieba – gest, który w jednej sekundzie wyciszył plac, poruszył tłum i stał się wzruszającym hołdem dla wcześniaków, które odeszły zbyt wcześnie. To był moment absolutnej jedności.
Potem Poznań… ruszył. Setki osób wzięły udział w „Spacerze dla Wcześniaków”, przemierzając ulice miasta w świetle fioletowych iluminacji akcji #FioletowyPoznanDlaWczesniakow. Trasa prowadziła przez najważniejsze punkty centrum, aż do finału na Starym Rynku, gdzie pod Ratuszem na uczestników czekała atmosfera wspólnoty, wzruszenia i ogromnej nadziei.

Tegoroczne obchody udowodniły jedno: siła wcześniaków i ich rodzin potrafi poruszyć całe miasto. A fioletowy Poznań po raz kolejny pokazał, iż kiedy chodzi o najmniejszych, potrafimy być razem – głośno, wzruszająco i bardzo, bardzo solidarnie.


2 godzin temu













