Na grudniowej sesji Rada Miasta miała głosować uchwałę w sprawie ograniczenia sprzedaży napojów alkoholowych w godzinach nocnych. To efekt petycji, którą złożył jeden z mieszkańców Tczewa, który wnioskował o nocną prohibicję. Jego pomysł zdobył poparcie radnych - zatem teraz stosowną uchwałę przygotowały władze miasta. jeżeli zostanie przyjęta, nie kupimy alkoholu między 22.00 a 6.00, nie licząc pubów i restauracji. Uchwała została zdjęta jednak z programu grudniowej sesji. Dlaczego? O tym opowiada przewodniczący Rady Miasta, Marcin Kussowski. To nie jedyne zmiany, które miasto planuje wdrożyć w kontekście sprzedaży alkoholu. Prezydent Łukasz Brządkowski zapowiedział, iż miasto przymierza się do ograniczenia liczby koncesji - w tej chwili jest ich 150. - Przyjrzymy się też zapisom dotyczącym koncesji - m. in. czy nie są przyznawane zbyt liberalnie w kontekście bliskości do szkół, czy przedszkoli. W Tczewie na ok. 3800 mieszkańców przypada jeden sklep monopolowy - to pokazuje skalę problemu. Ogólnoświatowa tendencja jest taka, iż ograniczenie dostępności alkoholu zmniejsza problemy społeczna. - mówi włodarz. Temat związany z wprowadzeniem nocnej prohibicji wróci na styczniowej sesji Rady Miasta.