Niepozorny dokument z PRL wart małą fortunę – PKO BP wypłaca tysiące złotych. Zapomniane książeczki oszczędnościowe z czasów PRL, oznaczone literą „F”, mogą dziś przynieść ich właścicielom pokaźne rekompensaty. Od 1 stycznia 2025 roku dokumenty te są warte od 19 391 zł do choćby 27 479 zł. Czy to nie idealny moment, aby przeszukać szuflady i strychy w poszukiwaniu reliktów przeszłości?
Fot. Pixabay
W latach 70. i 80. tysiące Polaków wpłacało przedpłaty na książeczki oszczędnościowe, marząc o własnym Fiacie 126p lub FSO 1500 (tzw. dużym Fiacie). Niestety, wielu z nich nigdy nie doczekało się realizacji tych marzeń, a wpłacone pieniądze przepadły w chaosie ówczesnej gospodarki. Teraz państwo realizuje obietnicę rekompensaty – kwoty te są waloryzowane i regularnie zwiększane przez ministra finansów.
Na początku lat 70. Fiat 126p kosztował równowartość 20 średnich pensji. Aby uzbierać taką sumę, Polacy masowo otwierali książeczki oszczędnościowe w PKO BP, wpłacając wymagane kwoty i deklarując rok odbioru auta. W tamtych czasach samochody były luksusem, a możliwość ich zakupu wiązała się z długim oczekiwaniem i kosztownymi wpłatami.
Jeśli posiadasz książeczkę oszczędnościową „F” i dowód osobisty, wystarczy odwiedzić oddział PKO BP, aby złożyć wniosek o wypłatę należnej kwoty. Proces jest prosty, a pieniądze mogą trafić na Twoje konto niedługo po zatwierdzeniu wniosku.
Minister finansów w listopadzie 2024 roku podjął decyzję o kolejnej waloryzacji kwot rekompensat, co oznacza, iż od 1 stycznia 2025 roku wypłaty są jeszcze wyższe. To dobra wiadomość dla tych, którzy czekali na odpowiedni moment, aby ubiegać się o swoje pieniądze.
Ten niepozorny dokument z przeszłości nie tylko niesie za sobą wartość historyczną, ale także realną finansową korzyść. Czas działać – kto wie, jakie skarby kryją się w Twoich starych dokumentach?