PIŁKA NOŻNA. Trener Andrzej Burchart prowadzi selekcję spośród kandydatów do gry w czwartoligowym Sokole. W sobotę na boisku przy ul. Plebiscytowej w sparingu z czwartoligowym DKS Dobre Miasto ostródzianie przegrali 1:2.
Na boisku przy ul. Plebiscytowej Sokół (niebieskie koszulki) przegrał z DKS / Fot. Marcin TchórzSłoneczna lampa niemal na maksa ogrzewała boisko na Osiedlu Plebiscytowym, gdzie piłkarze Sokoła w drugim letnim meczu kontrolnym zmierzyli się z czwartoligowcami z DKS. Warunki zdecydowanie lepsze do plażowania nad pobliskim Jeziorem Perskim aniżeli do biegania za piłką. Jednak skład trzeba skompletować i właśnie sparing był kolejną okazją do wyboru piłkarzy do gry w koszulce z jachtem na piersi.
Na ławkach trenerskich Andrzej Burchart (Sokół) i Maciej Szostek (DKS), którzy przed laty razem grali w ostródzkim klubie. W wyjściowym składzie Trójkolorowych m.in. Adrian Wasiak, Jakub Pieczarka, Filip Szymański czyli nowe twarze, później można też było dostrzec Igora Kocia z Huraganu Morąg.
Tymczasem na murawie przy Plebiscytowej piłkarsko lepiej prezentowali się goście. Dobromieszczanie dość łatwo przedostawali się pod bramkę Sokoła, mieli jednak kłopot ze sfinalizowaniem swoich akcji. Nie udawało się oddać strzału z gry, ale udało się po stałym fragmencie gry. W 30. min goście wywalczyli rzut karny. Bramkarz Piotr Sikora wyczuł intencje strzelca, rzucił się w kierunku strzału, ale nie odbił piłki.
Do przerwy upalnego sparingu 0:1. Drugą połowę lepiej rozpoczęli wybrańcy trenera Burcharta. gwałtownie wyrównali stan rywalizacji po składnej akcji, którą skutecznie zamknął testowany zawodnik. Remis utrzymał się kilkanaście minut. DKS wrócił na prowadzenie po przejęciu piłki źle wprowadzonej do gry przez Filipa Wieliczko, gwałtownie pograli do boku, wymienili trzy podania, kluczowym było prostopadłe pod pole karne ostródzian, następnie wrzutka, przebitka głową i na dalszym słupki skutecznie pod poprzeczkę strzelił zawodnik zamykający akcję.
Sokół Ostróda – DKS Dobre Miasto 1:2 (0:1)
