Od ponad miesiąca poznańskie koziołki nie trykają się na ratuszowej wieży. Pominęły też imieniny patronów miasta, 29 czerwca. Popularna atrakcja turystyczna przez cały czas nie działa. Czy symbol miasta ponownie zagości na wieży Ratusza? Do powrotu bliżej niż dalej.
Poznańskie koziołki codziennie przyciągały tłumy turystów i mieszkańców na płytę Starego Rynku. Niestety, 22 maja doszło do awarii, a mechanizm stał się niesprawny. Muzeum Narodowe w Poznaniu odpowiedzialne za ich funkcjonowanie, początkowo szacowało naprawę na około tydzień. Niestety, problem okazał się poważniejszy, niż przypuszczano.
Opóźnienia w naprawie
Pomimo wcześniejszych zapewnień o szybkim powrocie koziołków, do 29 czerwca – dnia imienin patronów Poznania, świętych Piotra i Pawła – figurki nie zostały naprawione. Paweł Oses, przedstawiciel Muzeum Narodowego, tłumaczył:
– Robimy co w naszej mocy. Bądźmy dobrej myśli, ale koziołki muszą być naprawione najpóźniej do 29 czerwca, kiedy obchodzimy imieniny patronów Poznania, świętych Piotra i Pawła – mówił przed tym terminem.
Okazało się jednak, iż ze względu na wiek mechanizmu i jego wartość historyczną – konserwacja nie była taka łatwa. „Z przykrością muszę poinformować, iż 29 czerwca koziołki nie pojawią się na ratuszowej wieży. W dalszym ciągu nie udało się pokonać problemów, które sprawiają, iż jedna z figur się zacina” – przyznał Paweł Oses.
Kiedy koziołki wrócą na wieżę?
Muzeum Narodowe w Poznaniu zapewnia, iż intensywnie pracuje nad usunięciem usterki. Poznaniacy oraz turyści czekają na moment, kiedy znów będą mogli podziwiać symbol Poznania. Niektórzy z naszych Czytelników dostrzegli, iż na wieży widzieli trykające się koziołki. Jak wyjaśnił Paweł Oses – realizowane są intensywne, całodzienne próby sprawdzające mechanizm.
– Na pewno dzisiaj (w piątek, 5 lipca – przyp. red.) koziołki nie wyjdą o godzinie 12. Ze względu na kwestie techniczne wiemy na pewno, iż mimo prób jest na to za wcześnie. Poznaniacy czasami widzą koziołki na Starym Rynku, ale one wychodzą o różnych godzinach, ponieważ to nie jest robione pod publiczność, a w ramach testów – tłumaczy Paweł Oses.
Kiedy wrócą do normalnego cyklu?
– Próby dobiegają końca i liczymy na to, iż w każdej chwili możliwe będzie uruchomienie koziołków w codziennej, systematycznej pracy. Mam nadzieję, iż ich powrót nastąpi w ciągu kilku dni – dodał przedstawiciel Muzeum Narodowego w Poznaniu.