Texom Stal Rzeszów wyszarpała remis na inaugurację

1 tydzień temu

Herringbone blazer Chloé – SchaferandweinerShops Spain – That Chloe looks so much like my mini nike factory outlet online shopping Philip Lim bag
air jordan 4 military blue 2024

Remisem 45-45 zakończyła się inauguracja sezonu Metalkas 2. Ekstraligi na torze przy ul. Hetmańskiej, gdzie Texom Stal Rzeszów podzieliła się punktami z Hunters PSŻ Poznań. Ten jeden zdobyty punkt przez rzeszowian należy rozpatrywać w kategoriach sukcesu, bowiem bardzo długo zapowiadało się, iż przegrają oni ten mecz.

ŻUŻEL. METALKAS 2. EKSTRALIGA

– Można powiedzieć, iż dla nas to zwycięski remis – mówił tuż po zakończeniu sobotniego spotkania Marcin Nowak, kapitan „Żurawi”, który za wyjątkiem pierwszego, nieudanego startu, później prezentował się bardzo dobrze. Niestety tego samego nie da powiedzieć się o jego młodszych kolegach – Franciszku Majewski i Wiktorze Rafalskim, którzy zaliczyli bardzo słaby mecz i starcie ze swoimi rówieśnikami z Poznania przegrali aż 2-11! To właśnie od przegranego podwójnie biegu junior air jordan 1 low og florida gators peów, zaczęło się całe zło gospodarzy w tym pojedynku.

– Gdyby był Tai… – dało się słyszeć na trybunach stadionu przy Hetmańskiej. Z Brytyjczykiem w składzie, rzeszowianie prawdopodobnie nie mieliby żadnych problemów z pokonaniem „Skorpionów”. Zastępujący go David Bellego nie udźwignął niestety tego zadania i w trzeciej serii startów– niejako już w akcie desperacji – został zastąpiony przez Anże Grmeka. Młodemu Słoweńcowi nie można było odmówić woli walki, jednak brak umiejętności – lub źle wyregulowany motocykl – sprawił, iż miotał się on niemiłosiernie po całym torze, przyjeżdżając ostatecznie do mety na czwartym miejscu.

Na nic zdała się znakomita jazda Jacoba Thorssella, który niestety także nie ustrzegł się wpadki. Tych również nie ustrzegli się Paweł Przedpełski i Keynan Rew. Efektem tego był wynik 37-41 przed wyścigami nominowanymi. Goście do 14. biegu dość niespodziewanie posłali seniorów, pozostawiając w parku maszyn znakomicie dysponowanego Kacpra Teskę i rozkręcającego się z biegu na bieg Francisa Gustsa. To była woda na młyn dla pary Rew – Przedpełski, która przywiozła do mety dublet i przed ostatnią gonitwą dnia był remis 42-42.

15. wyścig ponad 6 tys. kibiców oglądało na stojąco. W nim mimo dwóch poważnych błędów na pierwszym łuku, najlepszym okazał się Ryan Douglas, który skutecznie odpierał ataki Marcina Nowaka i Jacoba Thorssella. Tym sposobem całe spotkanie zakończyło się remisem, co przed meczem pewnie wiązałoby się ze sporym niedosytem gospodarzy. Jednak z przebiegu pojedynku mogą się oni cieszyć, iż tego meczu nie przegrali.

W najbliższą sobotę (19.04.) Texom Stal Rzeszów czeka wyjazdowy pojedynek w Bydgoszczy, a już w we wtorek (15.04. – godz. 18) na torze przy ul. Hetmańskiej odbędzie się jeden z turniejów eliminacyjnych Indywidualnych Mistrzostw Polski.