W Bielsku-Białej nie powstanie tężnia solankowa ze środków Budżetu Obywatelskiego – projekt został odrzucony. Miasto ma jednak własne plany w tym temacie.
Wedle projektu tężnia miała powstać na osiedlu Karpackim, w rejonie ulicy Giewont. Projekt został jednak zaopiniowany negatywnie i nie przeszedł do dalszej edycji konkursu. „Opracowanie dokumentacji projektowej, w tym związanej z wykonaniem przyłączy, mimo braku konieczności procedowania pozwolenia na budowę, może wymagać dłuższego czasu. Rekomenduje się zadanie jako dwuletnie. Koszt wskazany we wniosku tj. 262 tys. zł opiniuje się jako nierealny. Na podstawie przeprowadzonego rozeznania rynku oraz analizy kosztów, ustalono, iż rzeczywista wartość zamówienia to ok 462 tys. zł” – uzasadniają urzędnicy. Poza tym działki, na których miała znaleźć się tężnia, nie należą do miasta.
– Tężnie mają adekwatności zdrowotne, a żeby z nich skorzystać trzeba jechać kilkanaście albo i kilkadziesiąt kilometrów. Może władze miasta wreszcie coś z tym zrobią? – mówi redakcji jeden z naszych czytelników.
Tężnia działa np. w Jaworzu, w zabytkowym Parku Zdrojowym. Dzięki konstrukcji z tarniny i specjalnemu systemowi zraszania powstaje tam mikroklimat bogaty w jod, a obiekt działa choćby zimą, przy temperaturach do minus 20 stopni Celsjusza. Tężnia nawiązuje do tradycji uzdrowiskowej miejscowości i przyciąga zarówno mieszkańców, jak i kuracjuszy.
Kolejna tężnia w regionie znajduje się w Parku Habsburgów w Żywcu. Otwarto ją wiosną 2024 roku w popularnym parku, obok mini-zoo. Niedawno powstała tężnia solankowa w Czechowicach-Dziedzicach, w Parku Miejskim „Lasek”. Jest całoroczna, czynna codziennie od rana do wieczora. Tężnia solankowa działa także w Bystrej, w parku przy szpitalu pulmonologicznym. Jest ogólnodostępna i bezpłatna, mogą z niej korzystać pacjenci szpitala, ale też mieszkańcy i turyści.
Eksperci wskazują, iż inhalacje mogą działać profilaktycznie w alergiach i chorobach górnych dróg oddechowych, wzmacniać odporność, sprzyjać wyciszeniu. Efekt zdrowotny jest realny, ale raczej łagodny. Krótkie sesje nie zastąpią pobytu w uzdrowisku czy leczenia w sanatorium.
O powstaniu tężni solankowej w Bielsku-Białej mówi się od dawna. Miała stanąć na Bulwarach Straceńskich, później mowa była o osiedlu Karpackim – w Dolinie Gościnnej. Dwa lata temu na biurko naczelnika wydziału inwestycji Urzędu Miejskiego trafiła choćby zatwierdzona przez prezydenta decyzja o budowie tężni solankowej na Karpackim. Miała stanąć na działce w bezpośrednim sąsiedztwie marketu Kaufland. Wstępna koncepcja zawierała postawienie kamiennej budowli bez dachu w ramach małej architektury – bez potrzeby pozwolenia na budowę.
Starania o budowę tężni czynił od dłuższego czasu radny Roman Matyja, który twierdził, iż mieszkańcom os. Karpackiego brakuje terenów rekreacyjnych. Wstępny koszt inwestycji oszacowano na 1,8 mln zł. Ostatecznie jednak nic z tego nie wyszło.
Okazuje się jednak, iż plany budowy tężni są aktualne. – Na ten moment miasto ma zaplanowane dwie takie inwestycje. Pierwsza tężnia solankowa zostanie prawdopodobnie zbudowana na Błoniach. Projekt jest w trakcie opracowania, a całość inwestycji, przetarg i budowa – w przypadku uzyskania dofinansowania – zostanie uruchomiona w 2026 r. Prawdopodobne zakończenie prac określono na koniec 2027 roku – słyszymy od Tomasza Ficonia, rzecznika prasowego Ratusza.
Druga tężnia miałaby powstać na ul. Jeździeckiej. Ta inwestycja w pełni zależna jest od pomyślnego zakończenia remontu ulicy Jeździeckiej. Koszt budowy tężni oszacowano na ok. 4 mln zł, ale przez cały czas poszukiwane jest źródło finansowania. w tej chwili trudno więc określić termin realizacji.