
Tuż przed rozpoczęciem wielkanocnego weekendu, piłkarze Polonii Trzebnica rozegrali kolejne już spotkanie w ramach rozgrywek Klasy Okręgowej.
Tym razem rywalem trzebniczan była drużyna Polonii Bielany Wrocławskie. Mecz był pełen emocji i goli, łącznie padło aż 7 bramek w trakcie spotkania.
Ostatecznie górą byli trzebniczanie, a to wszystko dzięki bramce w doliczonym czasie gry.
Polonia pokazała charakter
Mecz rozpoczął się fatalnie dla gości z Trzebnicy. Po 30 minutach gry rywale prowadzili już dwoma golami. Przed zmianą stron Polonia jednak odpowiedziała i dała sygnał do kolejnych ataków.
W 59 minucie spotkania stan meczu wyrównał Michał Tylki. Trzebniczanie nie cieszyli się jednak długo z remisu, bo 7 minut później gospodarze ponownie wyszli na prowadzenie.
Polonii udało się ponownie odpowiedzieć w 79 minucie po golu z rzutu karnego. W ostatnich minutach obie drużyny próbowały przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Ta sztuka udała się jednak dopiero Jasińskiemu w doliczonym czasie gry. Dzięki temu trafieniu Polonia zainkasowała kolejne trzy punkty do ligowej tabeli.