Tłumy wiernych przeszły ulicami Nowej Huty (ZDJĘCIA)

1 miesiąc temu

W Niedzielę Palmową organizowana była tradycyjna droga krzyżowa. Nabożeństwu przewodniczył bp Robert Chrząszcz.

Nowohucka droga krzyżowa była organizowana już po raz dziewiętnasty. Uroczystość co roku przyciąga tłumy wiernych, którzy modlą się i słuchają rozważań na temat cierpienia Jezusa Chrystusa. W niedzielę blisko dwa tysiące osób ruszyło spod kościoła parafii Matki Bożej Pocieszenia i maszerowało do Bazylki Krzyża Świętego w Mogile.

fot. Archidiecezja Krakowska

Rozważania, silnie osadzone w historii i realiach Nowej Huty, stworzył ks. Łukasz Gołaś SAC. „Nowa Huto! Miałaś być miastem bez Boga. (…) Nie udało się. Bo zwyciężyła prawda. Bo zwyciężył Krzyż! Najpierw ten cudowny z pobliskiej Mogiły, a potem ten ze skrzyżowania Marksa i Majkowskiego – dziś osiedla Teatralnego. Krzyż Nowej Huty – Krzyż Nowohucki (…)”.

Jak wyjaśnia ks. Gołaś, podczas swojej ponad ośmioletniej posługi u oo. pallotynów na ul. Bulwarowej w Nowej Hucie doświadczył spotkania z drugim człowiekiem. W wyniku tego poznał wiele historii i wydarzeń, które przeżywał razem z mieszkańcami tej części Krakowa. – Myślę, iż z tego przeżycia i z tych historii niejako powstały te rozważania – podzielił się kapłan. Przyznał, iż znajomość tego miejsca, ludzi i ich potrzeb znacznie ułatwiła mu pracę. – Każda Droga Krzyżowa jest spotkaniem nie tylko z Chrystusem, ale również z samym sobą – podkreślił.

Na zakończenie Nowohuckiej Drogi Krzyżowej bp Robert Chrząszcz przypomniał, iż Chrystus umarł za grzechy ludzkie i każdy człowiek jest winien Jego śmierci. – Ważne, byśmy nie tylko odpowiadali sobie na pytanie, które dziś padło: „Kim w tym roku był dla mnie Jezus?”. O wiele ważniejsze jest pytanie, także w nadchodzącym Wielkim Tygodniu, kim będzie. Jak będą wyglądały moje wybory i jak potoczy się moje życie – to zależy od odpowiedzi na pytanie: „Kim ma być dla mnie Jezus?” – zauważył.

Patrycja Bliska

Idź do oryginalnego materiału