„To był naprawdę cudowny wyścig”. Czesław Lang o Tour de Pologne kobiet

1 tydzień temu
Zdjęcie: „To był naprawdę cudowny wyścig”. Czesław Lang o Tour de Pologne kobiet [WIDEO]


Włoszka Chiara Consonni wygrała kolarski Tour de Pologne Kobiet, który od wtorku do czwartku był rozgrywany na szosach województwa lubelskiego.

Cały wyścig podsumował dyrektor Tour de Pologne Czesław Lang: – To był naprawdę cudowny wyścig. Nie był długi, trzy etapy – Zamość, Chełm, Kraśnik, ale pełen emocji i dobrej energii. Była fantastyczna obsada, bo z 14 drużyn World Touru 7 było u nas. No i zwyciężczyni – dziewczyna, która wygrywa dwa etapy. Jak się patrzy na jej osiągnięcia, to miała chyba wszystkie medale: mistrzostwa Europy, mistrzyni świata, mistrzyni olimpijska. To naprawdę zawodniczka o wielkim nazwisku. To na pewno jeszcze pomoże promować ten wyścig i jeszcze większym echem odbije się na świecie.

Mieliśmy też bardzo dobry występ Polek. Żadnej nie udało się ostatecznie stanąć na podium, ale m.in. Kaja Rysz znalazła się w dziesiątce.

– Cieszę się, iż mamy taki duży front kobiet, które naprawdę mają coraz to większe wyniki. Na szczycie jest na razie Kasia Niewiadoma, później Włodarczyk, dalej są inne – Lach czy Skalniak. Naprawdę tych nazwisk można byłoby tu wymienić sporo. Fajnie, bo te panie coraz lepiej się pokazują na świecie: na mistrzostwach świata, igrzyskach czy wielkich tourach. Dlatego też powstał pomysł, żebyśmy my Polacy mieli – tak samo jak Francuzi i Włosi – swój narodowy wyścig, gdzie będziemy mogli zapraszać zawodniczki z całego świata i najlepsze drużyny. Dzięki temu Polki będą mogły się ścigać u siebie dla swoich kibiców. I taka jest moja idea, żebyśmy nie tylko my Polacy musieli jechać za granicę. Chodzi o to, aby tutaj przyjechała taka Chiara Consonni i wygrała Tour de Pologne. I to się też będzie bardzo, bardzo liczyło i o tym się będzie sporo mówiło – i o niej, i o Polsce – stwierdził Czesław Lang.

Jak rozumiem, Tour de Pologne kobiet wraca za rok. Ma pan może już w głowie przyszłą trasę?

– Będę musiał porozmawiać z marszałkiem województwa lubelskiego Jarosławem Stawiarskim, bo on jest naszym głównym wsparciem przy organizacji tego wyścigu. Żeby taki wyścig zorganizować, to są naprawdę niemałe koszty. A z każdego etapu mieliśmy w tym roku dwie godziny transmisji live, czyli mogliśmy pokazywać i promować piękno województwa lubelskiego w ponad 65 państwach. Całą scenografię i oprawę wyścigu, którą mają kolarze zawodowi (męskiego) World Tour, przenieśliśmy do pań. To są naprawdę niemałe koszty, ale chcieliśmy utrzymać ten sam poziom. Udało nam się i od strony organizacyjne, i od strony medialnej. I stąd myślę, iż ten wyścig odbije się bardzo, bardzo się szerokim echem i w przyszłości będzie jeszcze łatwiej nam go organizować – uważa Czesław Lang.

Formuła „maratonu” związanego z Tour de Pologne – bo najpierw startowali panowie, a zaraz później panie – sprawdziła się i będzie kontynuowana w przyszłych latach?

No na pewno jest to ciężkie dla nas wszystkich. To jest 20 TIR-ów scenografii, które codziennie przewozimy z miejsca na miejsce, budujemy, to są ludzie, którzy są zmęczeni. To nie do końca od nas zależy. Zobaczymy, jaki terminy nam dam jest znowu Międzynarodowa Unia Kolarska. Ale na pewno będziemy chcieli to w ten sposób połączyć – dodaje Czesław Lang.

Wyświetl ten post na Instagramie

Z Czesławem Langiem rozmawiał Patryk Jakubczak.

PJ / opr. ToMa

Fot. Piotr Piela / archiwum RL

Idź do oryginalnego materiału