To był rok wyzwań dla opolskich rolników. Po trudnej pracy był czas na życzenia i opłatek

1 tydzień temu
Zdjęcie: Spotkanie wigilijne organizacji rolniczych w Opolu [fot. Katarzyna Doros-Stachoń]


Najpierw były protesty, potem wiosenne przymrozki, susza, a na koniec powódź. Dla opolskich rolników był to rok pełen wyzwań i trudności. Teraz przyszedł czas na podsumowania i rozmowy o tym, co dalej. Okazją do tego było spotkanie wigilijne organizacji rolniczych.

- Rok był dosyć trudny - mówi Jakub Tomczak, który prowadzi gospodarstwo rolne w powiecie głubczyckim. - Na początku były susze, potem było dosyć mokro. Ciężko było np. zebrać rośliny okopowe. A potem była ta słynna nasza powódź, która dotknęła dużą część rolników naszego powiatu. Zbiory były około 20% niższe niż w latach poprzednich. Raz, iż susza, dwa, iż mieliśmy duże problemy z mszycą, a później następnie z myszami, które nam zdziesiątkowały, szczególnie zboża i rzepak.- Mieliśmy ciężkie czasy, o ile chodzi o anomalie pogodowe, więc rolnictwo nie miało lekko - dodaje Jacek Kopaniecki, przewodniczący rady powiatowej Izby Rolniczej powiatu głubczyckiego. Łukasz Smolarczyk, wiceprezes Izby Rolniczej w Opolu zwraca uwagę, iż za wszystkimi producentami rolnymi czas wytężonej pracy. - Dziękujemy za to, co mamy i prosimy, żeby ten przyszły rok był trochę lepszy, o ile chodzi o warunki…
Idź do oryginalnego materiału