„To jest piosenka o nerwicy”. Ralph Kaminski w RDC o nowym singlu

„To piosenka o nerwicy” – Ralph Kaminski singlem zapowiada swój nowy, już piąty album studyjny. Po premierze singla „Góra” artysta podzielił się z fanami kolejnym utworem z nowego wydania, piosenką pod tytułem „Nie bój się na zapas!”.

Ralph Kaminski sukcesywnie dzieli się singlami z nowego albumu po dwuletniej przerwie. Piosenka „Nie bój się na zapas!” opatrzona jest bardzo tanecznym teledyskiem, nakręconym w rodzinnym mieście artysty, w Jaśle. W rozmowie z Polskim Radiem RDC Ralph mówił o tym, jak można interpretować tekst singla.

– Parę osób skomentowało, iż „Nie bój się na zapas!” to jest piosenka o nerwicy. I tak bym się zgodził, tak w dosłownym stopniu jest to o tym piosenka. O moim stanie emocjonalnym. I tak napisałem ją też dla siebie, żeby tak sobie to śpiewać, żeby mnie tak pokrzepiała, ale no myślę, iż to nie jest stan, którego tylko ja doświadczam – mówił piosenkarz w „Południu RDC”, w rozmowie z Martą Kubalą i Cyrylem Skibą.

„Jest we mnie dużo «folkowizny»”

Pod koniec września Ralph Kaminski zaprezentował singiel „Góra”, który zaskoczył odbiorców nawiązaniami do muzyki ludowej. W nagraniach wziął udział góralski chór w składzie: Sebastian Karpiel-Bułecka, Bartłomiej Kudasik i Wojciech Topa z zespołu Zakopower. Artysta zapowiadał na naszej antenie, iż na nowym albumie podobnych odniesień może być więcej.

– To, co właśnie muszę powiedzieć o tej „folkowiźnie”, iż ja po prostu odnajduję to w sobie, iż we mnie to jest, bo u mnie się śpiewało na imieninach czy jakichś przyjęciach, czy weselach te wszystkie ludowe przyśpiewki, szczególnie właśnie ciotki. Ja tak czuję, że to po prostu w mojej duszy gra. I ja może nie jestem z gór, góralem, ale czuję, iż mam tę ludowość w sobie, taką słowiańskość i lubię ją właśnie tak mieszać w swoich piosenkach – wyznał artysta.

Ralph Kamiński znany jest z widowiskowych, teatralnych wizerunków scenicznych. Zdradził, iż w pracy nad tym albumem stawia na prostotę.

– Nie chowam się za jakimiś mocnymi wizerunkami, tylko pojawiam się taki najbardziej jako „ja”, trochę taki nagi. Jest to dla mnie bardzo dziwne i nieswojo się trochę czuję. Postanowiłem przez to, iż tak bardzo osobisty jest też ten materiał, nie starać się też ukrywać pod tymi wszystkimi przebraniami, tylko być taki, jaki jestem. To jest trudne, ale no tak postanowiłem przy tym projekcie.

Premiera piątego albumu studyjnego Ralpha Kaminskiego planowana jest na przyszły rok, a nowe utwory na żywo usłyszeć będzie można jeszcze w tym roku, 16, 17 i 18 grudnia w warszawskim klubie Palladium.