W drugi dzień obchodów urodzin Generała Józefa Bema, kreślący także 176. rocznicę wybuchu węgierskiego powstania ludowego, delegacja Miasta Tarnowa z prezydentem na czele zebrali się przy Mauzoleum Bema w Parku Strzeleckim
Przemawiający zwrócili uwagę m.in. na doskonałe dowodzenie Generała-tarnowianina podczas węgierskiej rewolty. Podkreślił to fakt historyczny – Węgrom udało się wówczas wyprzeć wojska austriackie i zająć cały Siedmiogród.
W przemówieniu udział wziął Konsul Generalny Węgier w Krakowie, Tibor Gerencsér. Jak zaznaczał, braterstwo polsko-węgierskie nie skończyło się wraz z zasługami Bema dla węgierskiej Wiosny Ludów. Węgrzy czuli się zobowiązani pomagać swoim polskim braciom poprzez pierwszą wojnę światową, wojnę polsko-bolszewicką, kiedy to dostarczali polakom bardzo potrzebną broń i amunicję, inwazję hitlerowskich Niemiec na Polskę w 1939 r. otwierając swoje granice dla polskich uchodźców, aż po pomoc w Powstaniu Warszawskim w roku 1944. Jednak, jak stwierdził, to podczas powstania węgierskiego w 1956 roku, kiedy to Węgrzy zebrali się pod pomnikiem Generała Józefa Bema, stał się on w oczach wielu Węgrów „symbolem wolności”.
Przed uroczystym złożeniem wieńców pod tabliczką pamiątkową w parku głos zabrał również obecny prezydent Miasta Tarnowa Roman Ciepiela, zwracając uwagę na fakt, iż przyjaźń polsko-węgierska nie powinna być postrzegana przez pryzmat ostatnich kilku lat. Jak przekonywał, „To jest ponad tysiąc lat współpracy”.
Krzysztof Górgól, fot. Monika Batko