To nie był Motor tylko czołg. Mistrz Polski rozgromił Falubaz

3 dni temu

Falubaz został odarty z resztek złudzeń na przedłużenie szans na awans do play-off. Ostatecznie seryjny mistrz kraju wygrał 63:27. Zielonogórzanie po prostu nie mieli szans. Jedyne, pojedyncze indywidualne zwycięstwa w drużynie Falubazu odnotowali Madsen i Ratajczak.

Sprzęt lublińskich żużlowców był tego wieczoru niezwykle kapryśny. Zmarzlik, Holder i Kubera mieli łącznie 10 defektów. Nie potrafili znaleźć przyczyny i sposobu na zatrzymanie kolekcjonującego bieg po biegu punkty Falubazu. Tak, jedynie cud mógł sprawić by mogło dojść do takiego scenariusza. Realia dla żółto-biało-zielonych były jednak jeszcze bardziej okrutne niż można było zakładać. 10 punktów przewagi mieli Lublinianie już po pierwszej serii tego meczu. Falubaz zdołał jedynie zremisować w trzeciej gonitwie, w której to Zmarzlikowi wyzwanie rzucił nie Leon Madsen, a Jonas Knudsen. Mistrz Świata nie pozwolił jednak młodemu Duńczykowi na zwycięstwo. Pozostałe wyścigi w tej serii pewnie wygrywał Motor, który kontynuował udaną passę w drugim rozdaniu. Piąta gonitwę wygrał Jack Holder i dzięki temu trafił do grona żużlowców z 1000 punktów w PGE Ekstralidze. Po szóstym wyścigu przewaga Motoru była już trzykrotnie wyższa 27:9. Parze Zmarzlik – Bańbor nie przeszkodził ani Hampel, ani Knudsen. W siódmym biegu pierwszą trójkę dla Falubazu przywiózł Madsen. Przewaga gospodarzy jednak nie zmalała i po drugiej serii było 30:12. Jak wielka różnica dzięki obie drużyny doskonale pokazał bieg numer 9. Znakomicie ze startu wyszedł Jarosław Hampel, ale lublinianie potrzebowali jedynie pierwszej prostej by w duecie wyprzedzić weterana Falubazu. Już wtedy było wiadomo, iż Motor ten mecz wygrać, bo było 40:14. Mimo to mistrzowie nie mieli litości i dołożyli do swojego dorobku kolejne podwójne zwycięstwo w zamykającym trzecią serie startów biegu numer 10. W kolejnym ponownie było 5:1 dla Motoru, a następnie dwukrotnie 4:2. W pierwszym nominowanym na pocieszenie wygrała para Falubazu Ratajczak z Curzytkiem. W ostatnim biegu mimo, iż Motor wystawił Przyjemskiego i Jaworskiego było 3:3. 15. bieg wygrał Przyjemski pokonując Pawlickiego i Madsena. Niepokonani, z kompletem w czterech biegach mecz kończyli Bartosz Zmarzlik i Jack Holder.

Stelmet Falubaz jest już pewny ścigania w fazie play-down i może przez weekend dokonać wyboru swojego rywala. Kogo wybierze zielonogórski klub? Dowiemy się w poniedziałek po godzinie 11:00. Już teraz zapraszamy na nasz magazyn żużlowy W69 na 96FM, w którym będziemy m. in. informować jak będzie wyglądało zestawienie w decydującej części sezonu.

Idź do oryginalnego materiału