2 godzin temu
Mocnego wywiadu klubowej prasie udzielił Peter Kostka, trener Enea MKS Gniezno. W rozmowie, która pojawiła się w klubowym magazynie, podkreślił, iż zespół nie został zbudowany optymalnie.
Podczas rozmowy Peter Kostka odnosił się między innymi do okresu przygotowawczego MKS. – Głównym celem okresu przygotowawczego było ustalenie standardów treningowych. Znacząco zwiększyliśmy liczbę tygodniowych jednostek treningowych. Chcemy stworzyć własne DNA. Wysoki poziom treningu to jedyny sposób, aby iść naprzód. Zwłaszcza mniejsze kluby, takie jak nasz, muszą rekompensować niższy budżet ciężką pracą i większą liczbą treningów. Chcemy mieć własną tożsamość – niezależnie od okoliczności czy trenera. jeżeli ktoś chce się rozwijać i duzo trenować, Enea MKS Gniezno to adekwatny wybór – zaznaczył.
Następnie nawiązał do tego, w jaki sposób zbudowana została kadra.
– Oczywiście, zmiany systemowe wymagają czasu. Nie możemy się oszukiwać. W tej chwill jesteśmy na krawędzi, a sytuacja nie wygląda tak, jak to sobie wyobrażałem. Nie wyciągnęliśmy wniosków z poprzedniego sezonu. Bo rozpoczynanie rozgrywek tylko z 16 zawodniczkami to samobójstwo. Kontuzje nie zdarzają sie w górach, tylko ludziom. Zwłaszcza w tak wymagającym sporcie, jak pilka ręczna – kontynuował.
– Nasz zespół nie jest optymalnie zbudowany. Na niektórych kluczowych pozycjach brakuje nam alternatyw. Nie szukam wymówek z góry, chcę jedynie wprowadzié zmianę sposobu myślenia. jeżeli w przyszłości chcemy walczyć o medale, potrzebujemy szerokiej kadry i przede wszystkim planów A, B i C. Nie jestem Davidem Copperfieldem. Na ten moment mogę tylko modlić się, aby nikt nie wypadł z gry – zaznaczył.
Później szkoleniowiec zapewnił jeszcze m.in. o tym, iż zawodniczki pracują świetnie, zaś najważniejsze są jakoś i wszechstronne indywidualne umiejętności. Mówił o pracy nad organizacją gry i euforii z tego, iż trafił do Gniezna.
Ostatnia aktualizacja artykułu: 4 września 2025 o godz. 16:43:00
