Tomasz Gołowacz tworzy muzykę już 35 lat! Co gra mu w duszy?

To już 35 lat muzycznej drogi Tomasza Gołowacza. Mówi o muzyce z pasją i miłością „jakby dopiero się poznali”. „Bez muzyki nie potrafię żyć. To jest po prostu część mnie”. Od niedawna działa sam, a kolejne wyzwania w jego karierze traktuje jak dobrą zabawę.

Choć dziś znany jest fanom jako wokalista i kompozytor, Tomasz zaczynał od perkusji.

— Na początku grało się głównie covery. Potem była gitara, a z czasem klawisze i śpiew. To rozwijało się we mnie stopniowo — wspomina.

Wszystko zaczęło się w orkiestrze

Jego przygoda z muzyką rozpoczęła się w latach 90. Zaczynał w orkiestrze górniczej, jednak już wtedy wiedział, iż muzyka to nie tylko jego droga zawodowa, ale i ogromna pasja.

— W sumie to już 35 lat grania. Chyba czas pomyśleć o benefisie! — żartuje artysta.

Choć przez lata występował z innymi, dopiero w 2023 roku postanowił skupić się na własnej twórczości. Wtedy powstała nastrojowa piosenka Szczęście, która naprawdę „się słuchała”. Rok później pojawił się bardziej energiczny utwór Zakochany w Tobie. Dziś jego teledyski mają już ponad 1,2 miliona odsłon w sieci.

Najnowsza piosenka Miłość między nami jest pewnym powrotem w bardziej nastrojowe tony. Jak przyznaje Tomasz, słuchaczom bardziej przypadają do taka muzyka w jego wykonaniu.

„Muzyka ładuje mi akumulatory”

Dla Tomasza muzyka to coś więcej niż praca, to sposób na życie i wyrażenie swoich emocji.

— Przez teksty mogę się wyrazić. Muzyka ładuje mi akumulatory. Jak śpiewam dla ludzi i widzę ich reakcję, to czuję, iż żyję — mówi Tomasz.

Dodaje, iż choćby krótka przerwa od występów i tworzenia muzyki była dla niego trudna.

— Nie można sobie miejsca znaleźć. To już część mnie. Mam znajomych, którzy przestali grać, ale ja nie potrafię. To jest mi po prostu potrzebne — tłumaczy.

Tomasz przyznaje, iż nie jest typem autora, który rozpisuje teksty tygodniami. Inspiracje przychodzą niespodziewanie. Tak było choćby z utworem Śląsko Biesiada, który powstał podczas zwykłej próby z kolegą. Po tym spotkaniu miał już zapisany refren i pierwszą zwrotkę. Reszta przyszła sama, jakby z natchnieniem.

— Czasem przez miesiąc nie piszę nic, a potem w trzy, cztery godziny mam gotową piosenkę — dodaje.

Szczęśliwa trzynastka i spełnione obietnice

Na jego nowej płycie szczególne miejsce zajmuje utwór Dziś tonę w Twojej miłości.

— Trzynastka to mój numer. Urodziłem się trzynastego, mieszkam pod trzynastką, więc i trzynasta piosenka na płycie musiała być wyjątkowa. To taka wisienka na torcie całego albumu — mówi z uśmiechem.

Wokalista nie zwalnia tempa. Z początkiem tego roku zaplanował swój harmonogram prac i mocno się go trzyma.

— Mam dwa gotowe teledyski i pracuję nad trzecim. Na początku roku obiecałem, iż płyta ukaże się jesienią i słowa dotrzymałem — podkreśla.

Jak zapowiada, już wiosną planuje premierę kolejnego klipu w Szlagierowej Liście. Artysta zaznacza, iż nie wyobraża sobie życia bez muzyki, a tak długo jak będzie mógł, będzie tworzył nowe piosenki dla swoich fanów.