W tym roku na wielkich ekranach ukaże się film „Wielka Warszawska”. To historia, która zabierze widzów w świat „gangsterki” lat dziewięćdziesiątych. O produkcji opowiedział na antenie Polskiego Radia RDC aktor Tomasz Sapryk.
Aktor podkreślił w audycji „W rytmie kultury”, iż film będzie kontynuacją dwóch innych kultowych produkcji.
— W prostej linii jest kontynuacją „Wielkiego Szu” i „Piłkarskiego pokera”. Ten sam autor scenariusza. Mamy taką historię osadzoną w latach 90. Są wyścigi, jest słynna gonitwa warszawska. No i myślę, iż to będzie bardzo interesujący film, bo dawno nie było takiego filmu cofniętego o jakieś 30 lat, kiedy Polska się zmieniała na naszych oczach. Można było wymieniać waluty, można było iść na Stadion Dziesięciolecia kupić kałasznikowa — powiedział Sapryk.
Tomasz Ziętek, Marcin Bosak oraz Tomasz Kot — to aktorzy, których również zobaczymy w produkcji. Reżyserem filmu jest Bartłomiej Ignaciuk.
„Wielka Warszawska” to opowieść o młodym dżokeju marzącym o sportowej karierze. Zwieńczeniem tych marzeń jest udział w najważniejszej gonitwie w Polsce – Wielkiej Warszawskiej. Główny bohater – Krzysiek wkracza w środowisko wyścigów konnych z naiwnością nowicjusza i entuzjasty. Dopiero po pewnym czasie orientuje się, iż gonitwy to siatka zależności, potężnych interesów i manipulowanie wynikami. Chłopak wierzy, iż może to zmienić, szczególnie iż kraj stoi na krawędzi wielkich przemian — czytamy w opisie filmu.
Zakończyły się już zdjęcia do filmu. „Wielka Warszawska” ma się ukazać w kinach jesienią.