Tomaszów Lubelski: Od roku są rodziną zastępczą zawodową. "To piękne wyzwanie", mówią

11 godzin temu
Natalia Kowalska i Petar Trajcheski są rodzicami dwójki dzieci. Małżeństwo od prawie roku tworzy rodzinę zastępczą zawodową. Decyzja, by nią zostać, dojrzewała przez kilka lat.– Dowiadywaliśmy się o wiele różnych rzeczy i bywało tak, iż niektóre historie z Polski nas troszkę przerażały. Ale okazało się, iż nasze tomaszowskie Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie jest całkiem inne – ogromnie pomocne i życzliwe. Świetnie się rozumiemy z organizatorem pieczy zastępczej i podobnie podchodzimy do tego, jak być rodziną zastępczą. To wszystko zdecydowanie ułatwiło nam decyzję o przystąpieniu do formalności – mówi pani Natalia z Tomaszowa Lubelskiego.Przyznaje, iż procedura też nie jest taka straszna, jak ją malują. w uproszczeniu to dostarczenie zaświadczeń, trochę rozmów, no i przejście przez kurs. Im zajęło to 7 miesięcy – od momentu, kiedy przyszli do PCPR-u, do chwili, gdy trafiło do nich pierwsze dziecko. Każda rodzina zastępcza zawodowa może na początku swojej drogi określić, ile dzieci jest w stanie przyjąć i w jakim wieku. jeżeli ktoś chce, zaznacza na wstępie, iż nie jest gotów na przyjęcie dziecka z niepełnosprawnością, ale trzeba pamiętać, iż nie zawsze wiadomo, czy dziecko boryka się z jakimiś problemami.– Tak naprawdę w porównaniu z tym, z czym później przy wychowywaniu i opiece nad dziećmi, które są bardzo wymagające pod różnymi względami – prawnymi, wychowawczymi czy zdrowotnymi – ta procedura to „pikuś” – uważa pani Natalia. Od razu dodaje, iż rodzicielstwo zastępcze to piękne wyzwanie, które daje ogromną satysfakcję, gdy widzi się euforia dziecka. Warto więc je podjąć.Na dobre i na złeZostanie rodziną zastępczą zawodową powinno być świadomą decyzją wszystkich członków rodziny. Małżeństwo z Tomaszowa ma wsparcie od najbliższych.– Razem z mężem dużo rozmawialiśmy na ten temat z naszymi dziećmi. Tłumaczyliśmy im, jak to może wyglądać, oczywiście na tyle, na ile mogą wszystko zrozumieć. Do tej pory pozytywnie odnoszą się do nowej osoby w naszej rodzinie. Wiadomo, iż są różne dni i zdarza im się złościć czy zdenerwować na jakąś sytuację, ale bardzo rzadko. Przede wszystkim towarzyszy im radość. Pomagają nam zajmować się maleństwem – mówi pani Natalia.Dziewczynka z pieczy trafiła do nich w sierpniu ubiegłego roku. Miała wtedy zaledwie 2 miesiące. Teraz ma już roczek. Nikt nie wie, jak długo zostanie w rodzinie zastępczej. Ale trzeba się liczyć z koniecznością rozstania. To niezwykle trudny temat, biorąc pod uwagę to, iż łatwo zżyć się z dzieckiem, które bierze się pod swoją opiekę, a już tym bardziej z maleństwem, z którym jest się niemal od jego pierwszych dni życia – które się karmi, przewija, ubiera, uczy mówić, chodzić itd.PRZECZYTAJ TEŻ: Tomaszów Lub.: 2 razy była skazana. Dalej wyłudza pieniądze, obiecując pomoc w pozyskaniu unijnych dotacjiPani Natalia mówi, iż każda rodzina zastępcza ma świadomość założeń pieczy zastępczej, a więc wie, iż dziecko powinno być w niej tymczasowo, ponieważ celem jest znalezienie mu rodziny adopcyjnej lub jej powrót do rodziny biologicznej. Zdarza się oczywiście, iż rodzina zastępcza zostaje adopcyjną – ma w tej kwestii pierwszeństwo. Ale często naturalną koleją losu są rozstania. Na to trzeba się psychicznie uodpornić.– Nigdy nie wiemy, jak potoczy się życie. No i dlatego ważna jest tutaj dosyć silna psychika i zarządzanie emocjami. Trzeba być nastawionym na to, iż pomagamy dzieciom w tym bardzo trudnym dla nich momencie, kiedy są wyrwane z najczęściej niebezpiecznego dla nich środowiska. Trzeba je wtedy otoczyć bezpieczeństwem i miłością, zdiagnozować, ale też trzeba mieć świadomość, iż docelowo to dziecko najprawdopodobniej trafi do innej rodziny, gdzie będzie się wychowywać na stałe – tłumaczy pani Natalia.Mama czy ciocia, tata czy wujek?Nie zawsze dziecko w rodzinie zastępczej gwałtownie znajduje rodzinę adopcyjną czy wraca do biologicznych rodziców. Przez miesiące i lata pojawia się wiele wyzwań dla wszystkich członka rodziny. Zawsze w pewnym momencie rodzina zastępcza musi postawić przed sobą pytanie: czy być dla tego dziecka mamą i tatą, czy ciocią i wujkiem. Dziewczynka, którą zajmują się Natalia i Petar, jeszcze nie umie mówić, ale jeżeli będzie z nimi dłużej, to oni nauczą ją pierwszych słów. Jakie mają zdanie na ten temat?– Część osób uważa, iż należy się zwracać „ciocia”, „wujek”, część osób uważa, iż dzieci potrzebują mieć rodziców i to jest dla nich ważne, więc powinny mówić „mamo”, „tato”. Ja osobiście uważam, iż należy podążać za dzieckiem. My akurat mamy w tym momencie maleństwo, ale dzieci trafiają do rodzin zastępczych w różnym wieku. Są to czasami dzieci, które mają 3, 4, 5 lat i one są też w różnym stanie. My nie wiemy, jak będzie wyglądało życie tego dziecka – czy ono trafi do adopcji, czy z jakichś powodów u nas zostanie. o ile ono faktycznie trafi do rodziny adopcyjnej, czy choćby wróci do rodziny biologicznej, to dziecko po prostu będzie miało doświadczenie, iż ma dwóch kochających ojców, dwie matki – mamę zastępczą oraz adopcyjną czy biologiczną. I to jest lepsze i bogatsze niż sytuacja, kiedy to dziecko zostałoby u nas do pełnoletności, ale my np. od 3. roku życia poprawiamy je i korygujemy, gdy chce mówić „mamo”, tym samym pozbawiamy dziecko możliwości posiadania mamy. Także uważam, iż to akurat jest kwestia bardzo zależna od sytuacji – rozwija Natalia Kowalska.PRZECZYTAJ: Miażdżące zwycięstwo kandydatów prawicowych w powiecie tomaszowskim. To oficjalne wyniki I tury wyborówA co jeżeli przyjdzie rozstanie?Każda rodzina zastępcza zawodowa musi być gotowa na rozstanie z dzieckiem z pieczy. Tylko jak sobie z tym radzić? Nasi rozmówcy są do tego przygotowani. Stawiają dobro dziecka ponad wszystko.– Dopóki dziecko jest w naszej rodzinie, to jest po prostu naszą córką zastępczą. Zajmujemy się nią tak, jak swoimi dziećmi. Poświęcamy każdą chwilę. Już jesteśmy do niej przywiązani i byłoby to dla nas trudne, jeżeli musielibyśmy się rozstać, ale dla jej dobra przyjmujemy, iż taka jest kolej rzeczy. Jesteśmy po to, by poprowadzić ją przez trudny czas, pomóc, uspokoić, pocieszyć, otoczyć wsparciem i miłością, dać rozwinąć skrzydła. Nasza córka zastępcza ma duże obciążenia zdrowotne, dlatego rozumiemy, iż lepiej będzie dla niej, o ile trafi do rodziny adopcyjnej, która, mając tego świadomość i możliwości, zechce w pełni się dla niej poświęcić. My, mając swoje biologiczne dzieci, które też wymagają troski i opieki, w przyszłości nie będziemy w stanie zapewnić jej tyle uwagi, ile będzie potrzebowała. Rozstanie będzie dla nas trudne, ale patrzymy na jej dobro i dobro naszej rodziny. Chcemy dla wszystkich jak najlepiej – tłumaczy Natalia.Zostań rodziną– Rodzicielstwo zastępcze to piękna rzecz, piękna misja, która daje niesamowitą radość, poczucie, iż zapewnia się bezpieczeństwo, prawidłowy rozwój i po prostu opiekę bezbronnej istocie, która w inny sposób miałaby naprawdę bardzo ciężko. To niesamowicie budująca sytuacja dla nas jako ludzi – Natalia z całego serca zachęca każdego, kto zastanawia się nad zostaniem rodziną zastępczą.Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie w Tomaszowie Lubelskim stale prowadzi nabór kandydatów na rodziny zastępcze.Marta Harbuz, starszy koordynator rodzinnej pieczy zastępczej w Powiatowym Centrum Pomocy Rodzinie w Tomaszowie Lubelskim, przypomina, iż wszystkie rodziny zastępcze w powiecie tomaszowskim są objęte wsparciem koordynatorów rodzinnej pieczy zastępczej, mają dostęp do pomocy psychologicznej i prawnej, a także możliwość uczestnictwa w spotkaniach grup wsparcia dla rodzin zastępczych, które realizowane są raz w miesiącu. Rodziny zastępcze są informowane o szkoleniach i możliwościach uzyskania wsparcia w procesie wychowania przyjętych dzieci. Rodzinom zastępczym na terenie powiatu tomaszowskiego udzielana jest pomoc w postaci świadczeń fakultatywnych.Od 1 maja tego roku do końca roku 2027 tomaszowski PCPR będzie realizował projekt „Rodzina daje siłę”. Ma on na celu wsparcie rozwoju rodzinnych form pieczy zastępczej oraz pomoc w opiece i wychowaniu dzieci w rodzinnych formach pieczy zastępczej poprzez poprawę jakości i dostępności usług świadczonych na rzecz pieczy zastępczej, kompleksowe wsparcie 22 rodzin zastępczych, wzmocnienie ich kompetencji wychowawczych, społecznych i zdrowotnych, promowanie idei rodzicielstwa zastępczego oraz wzmocnienie potencjału kadry zatrudnionej w PCPR.NIE PRZEGAP: Dni Tomaszowa 2025. Na scenie Myslovitz, Big Bike Orchestra, Jed & Sdr i Julia JadczyszynDaj dziecku bezpieczny domNa terenie powiatu tomaszowskiego aktualnie funkcjonuje 49 rodzin zastępczych, w tym 4 rodziny zastępcze zawodowe, 7 rodzin zastępczych niezawodowych i 38 rodzin zastępczych spokrewnionych. Wychowuje się w nich 56 małoletnich dzieci, a 14 osób pełnoletnich kontynuuje naukę. Są to dzieci z powiatu tomaszowskiego, ale też z innych powiatów. W ubiegłym roku opiekę znalazło na naszym terenie dziecko z Kielc. W 2024 roku czwórka dzieci z rodzin zastępczych zawodowych znalazła dom w rodzinach adopcyjnych. Aktualnie wszczęto procedurę adopcyjną dla jednego maluszka z niepełnosprawnością przebywającego w pieczy zastępczej.W powiecie tomaszowskim w tej chwili nie ma dzieci oczekujących na umieszczenie w pieczy zastępczej. Marta Harbuz zauważa jednak, iż zdarzają się trudności w znalezieniu miejsca w pieczy zastępczej dla licznego rodzeństwa bądź dzieci z niepełnosprawnościami.– Aktualnie umieszczenie choćby jednego dziecka w pieczy zastępczej instytucjonalnej jest trudne z powodu braku wolnych miejsc w placówkach opiekuńczo-wychowawczych. Zaznaczam też, iż na terenie powiatu tomaszowskiego nie funkcjonuje instytucjonalna piecza zastępcza. W zakresie umieszczania dzieci w placówkach opiekuńczo-wychowawczych powiat tomaszowski ściśle współpracował z powiatem zamojskim i miastem Zamość. Od kilku lat, w związku z likwidacją dwóch placówek w tych powiatach oraz zmniejszaniem liczby miejsc z uwagi na konieczność osiągnięcia standardów, występują trudności w skierowaniu dziecka do placówki opiekuńczo-wychowawczej – wyjaśnia Marta Harbuz z PCPR-u w Tomaszowie Lubelskim.Szczegółowe informacje można uzyskać w siedzibie Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Tomaszowie Lubelskim przy ul. Lwowskiej 68, w pokoju nr 69, w dni robocze w godzinach 8:00–15:00. Możliwy jest również kontakt telefoniczny pod numerem telefonu 84 664 35 90 wew. 83 lub 515 068 889.
Idź do oryginalnego materiału