Amerykański kolarz Quinn Simmons oświadczył się swojej dziewczynie na Polach Elizejskich, bezpośrednio po zakończeniu wyścigu Tour de France. Uklęknął przed nią, po czym objął ją i włożył pierścionek na jej palec.
– Powiedziała „tak”! Jestem taki szczęśliwy. Nie każdy ma szansę zrobić to na tej ulicy. Była ze mną przez cały obóz treningowy, jedząc te same okropne posiłki, co ja każdego wieczoru – powiedział zawodnik ekipy Lidl-Trek.
24-letni mistrz USA jechał aktywnie podczas „Wielkiej Pętli”, na etapie do Vire zajął drugie miejsce po ucieczce, a na finiszach z peletonu rozprowadzał swojego lidera, Włocha Jonathana Milana, zwycięzcę klasyfikacji punktowej.
Cały wyścig po raz czwarty wygrał Słoweniec Tadej Pogacar. (PAP)
Voir dans Threads