

Tułowicki Ośrodek Kultury na cztery dni stał się miejscem twórczej pracy. 3 marca ruszyły tam warsztaty, podczas których uczestnicy poznawali tradycyjną technikę batikową, a zdobytą wiedzę wykorzystają już w sobotę podczas konkursu w Muzeum Wsi Opolskiej w Bierkowicach. Tradycję zdobienia jajek kultywują kolejne pokolenia. Dzieci pod okiem doświadczonych twórców ludowych uczą się misternych wzorów i technik, które od lat są częścią tułowickiego dziedzictwa.
– Trzeba nagrzać szpilkę maczając ją w gorącym wosku. Woskiem tworzy się rozezety, półrozety, ćwierćrozety i palemki – mówi Michał, uczestnik warsztatów.
-Przygotowujemy się do konkursu dekorowania jaj wielkanocnych, który odbędzie się w piątkowe przedpołudnie w Muzeum Wsi Opolskiej. Tułowice są taką „Mekką” pisanki, dlatego w Domu Kultury dzieci uczą się tylko metody betikowej. Polega ona na rozgrzaniu wosku i przenoszenia go szpileczką na białą skorupkę jajka i rozciąganiu go w odpowiednich wzorach. Skorupkę jajka barwimy na pomarańczowo, następnie znów nakładamy woskiem te elementy wzoru, które chcemy, aby były pomarańczowe. Barwimy znów na kolor czerwony, piszemy po czerwonej skorupce, barwimy na zielono i piszemy po zielonej. Ostatnim kolorem jest granatowy lub czarny – wyjaśnia Helena Wojtasik, twórczyni ludowa, pisankarka.
W Tułowicach pisanki to coś więcej niż wielkanocna tradycja – to symbol tożsamości lokalnej. W przestrzeni publicznej można spotkać dwie ogromne, barwnie zdobione pisanki, które podkreślają wyjątkową rolę tej sztuki w miejscowej kulturze.
Michał, Helena Wojtasik:

















Autor: Weronika Kurdziel
Fot w bazie: Warsztaty pisankowania w Tułowicach