45-letnia Polka zginęła po słowackiej stronie Tatr, spadając z wysokości około 300 metrów. Do tragedii doszło w rejonie Małej Wysokiej przy ekstremalnie trudnych warunkach pogodowych. Ratownicy Horskiej Záchrannej Služby apelują o ostrożność – w Tatrach Wysokich panują już typowo zimowe warunki.

Fot. Warszawa w Pigułce
Tragedia w Tatrach Wysokich. Nie żyje 45-letnia Polka
Do tragicznego wypadku doszło w niedzielę po słowackiej stronie Tatr. 45-letnia Polka spadła z wysokości około 300 metrów, ginąc na miejscu. Słowaccy ratownicy Horskiej Záchrannej Služby (HZS) alarmują, iż w górach panują wyjątkowo trudne warunki i apelują do turystów o rozwagę.
Według informacji słowackiej służby ratunkowej, kobieta spadła z Małej Wysokiej do Kotliny pod Rohatką. Do zdarzenia doszło w rejonie niebieskiego szlaku turystycznego. Ratownicy natychmiast ruszyli na pomoc, jednak ekstremalne warunki pogodowe – śnieg, silny wiatr i niska temperatura – znacznie utrudniły działania. Z powodu gęstych chmur i ograniczonej widoczności nie można było użyć śmigłowca ratunkowego.
W poszukiwaniach uczestniczyła również załoga Centrum Zapobiegania Lawinom. Ciało kobiety odnaleziono dopiero po kilku godzinach intensywnej akcji. Pomocy udzielali także pracownicy schroniska Zbójnickiego w Dolinie Staroleśnej, jednak transport ciała był możliwy dopiero po interwencji wojskowego śmigłowca z bazy w Starym Smokowcu.
Jak poinformowała HZS, tego samego dnia ratownicy kilkukrotnie interweniowali również w innych zdarzeniach z udziałem Polaków. 35-letnia turystka straciła orientację w trudnym terenie, a dzięki pomocy ratowników została bezpiecznie sprowadzona w dolinę. Inny Polak doznał urazu głowy — jego ewakuację opóźniły trudne, zimowe warunki.
Ratownicy apelują, by przed każdą wyprawą w Tatry dokładnie sprawdzać komunikaty pogodowe i oceny zagrożenia lawinowego. Podkreślają, iż powyżej 2000 m n.p.m. leży już świeży śnieg, a szlaki są oblodzone i wyjątkowo niebezpieczne. „To warunki typowo zimowe — nieodpowiednie dla osób bez doświadczenia górskiego i odpowiedniego sprzętu” – przypomina HZS.
Tragiczny wypadek przypomina, iż choćby krótkie wyprawy w góry mogą skończyć się dramatem, gdy lekceważy się ostrzeżenia ratowników. Tatry nie wybaczają błędów – zwłaszcza o tej porze roku.